O śmierci najwyższego psa na świecie poinformowała w komunikacie Księga rekordów Guinnessa. Kevin miał trzy lata i mieszkał w amerykańskim stanie Iowa ze swoją właścicielką Tracy Wolfe, jej mężem Rogerem i ich dziećmi. Dog niemiecki odszedł zaledwie kilka dni po ogłoszeniu ustanowionego przez niego rekordu.
USA. Nie żyje najwyższy pies na świecie
„Cała nasza rodzina jest zdruzgotana tym, co spotkało Kevina. Był po prostu najlepszym gigantem” – przekazała w oświadczeniu Tracy. Podkreśliła, że cieszy się, że pies zdążył przed śmiercią pobić rekord świata, ponieważ uwielbiał być w centrum uwagi. „Chciałabym, żeby olbrzymie rasy, żeby wszystkie psy mogły żyć dłużej” – dodała właścicielka czworonoga.
Kevin został zmierzony przez osoby związane z rejestrem jeszcze w maju. Ustalono wówczas, że jego wysokość w kłębie, a więc odległość od łap do najwyższego punktu na grzbiecie – miejsca, w którym kość ramieniowa łączy się z łopatką – wynosi 97 centymetrów, o około 20 centymetrów więcej, niż w przypadku przeciętnego doga niemieckiego. Kiedy Kevin stawał na dwóch łapach, mierzył natomiast ponad 2,13 metra.
Kevin odszedł po pilnej operacji. Miał trzy lata
Najwyższy pies na świecie, mimo poważnego wyglądu, był łagodny i przyjacielski. Rodzina przekazała, że jego ulubionym zajęciem było spanie na kanapie i jedzenie. Kevin bał się kotów, przed którymi od razu uciekał. Stresowały go również nowe doświadczenia, co potwierdza fakt, że spłoszyła go miarka, którą wykorzystano do pomiaru wysokości.
Przed śmiercią zwierzę poważnie zachorowało, jednak w komunikacie nie poinformowano, co mu dolegało. Wiadomo natomiast, że pies trafił do kliniki weterynaryjnej, w której został poddany pilnej operacji. Mimo starań weterynarzy nie udało się go uratować. „Jesteśmy głęboko zasmuceni tą wiadomością” – podkreślił rzecznik Księgi rekordów Guinnessa.
Czytaj też:
Ten gatunek był o włos od wyginięcia, teraz pojawiły się młode. Naukowcy mówią o cudzieCzytaj też:
Wielka migracja antylop. „Skala jest naprawdę imponująca”