W czasie wizyty Wołodymyra Zełenskiego w Polsce została podpisana umowa o zacieśnieniu współpracy dwustronnej w dziedzinie bezpieczeństwa. – Jest to porozumienie doniosłe i ambitne, które w ogromnej mierze pomoże nam chronić życie naszych obywateli i przeciwdziałać rosyjskiemu złu – podkreślił ukraiński przywódca.
Polska podpisała umowę z Ukrainą
– Każde słowo w tym dokumencie coś dla nas znaczy. Traktujemy te słowa, jako wzajemne zobowiązania, a nie puste obietnice. W najbliższym czasie, wspólnie także z innymi sojusznikami, będziemy krok po kroku wypełniać intencje tego dokumentu – dodawał polski premier.
W podpisanym porozumieniu Polska i Ukraina zobowiązały się do prowadzenia regularnych konsultacji w kwestiach strategicznych i dotyczących koordynacji pomocy na rzecz wsparcia Ukrainy w obronie przed rosyjską agresją.
Chodzi m.in. o dążenie do dalszego rozwoju współpracy politycznej, militarnej, gospodarczej oraz dotyczącej bezpieczeństwa i obronności oraz współpracy w wyposażaniu i szkoleniu ukraińskich sił bezpieczeństwa i obrony, a także wspierania procesu integracji Ukrainy ze strukturami euroatlantyckimi i europejskimi. W porozumieniu pojawił się także zapis dotyczący ścisłej współpracy w odbudowie Ukrainy.
Krzysztof Bosak chce Trybunału Stanu dla Donalda Tuska
Nie wszyscy podeszli z entuzjazmem do podpisanego dokumentu. Krzysztof Bosak stwierdził, że treść dokumentu nie została wcześniej poddana konsultacjom. – Sprawa jest kontrowersyjna z kilku powodów. Ta umowa była ustalana w sposób tajny. Nawet tego dnia, kiedy ogłoszono podpisanie, odbyła się Rada Bezpieczeństwa Narodowego i polska klasa polityczna nie została poinformowana na temat szczegółów umowy – powiedział poseł Konfederacji.
Zdaniem polityk Donald Tusk złamał konstytucję. Krzysztof Bosak powołał się na art. 89 konstytucji, który dotyczy umów wymagających zgody na ratyfikację. – Za to, co ogłosił Donald Tusk, należy mu się Trybunał Stanu. Coś takiego ogłaszane i przyjmowane z pominięciem parlamentu jest całkowicie nieakceptowalne w demokracji – stwierdził.
– Tam jest mowa o tym, że przez 10 lat Państwo Polskie ma finansować funkcjonowanie państwa ukraińskiego. Jego sił zbrojnych, uczestniczyć nie tylko w ich szkoleniu i zaopatrywaniu, jak dotychczas, ale wręcz formowaniu ukraińskiego wojska na naszym terytorium – tłumaczył Krzysztof Bosak.
W odpowiedzi na te zarzuty Donald Tusk zapewnił, że zobowiązania wobec Kijowa nie odbędą się kosztem bezpieczeństwa Polski. Warto podkreślić, że podobne umowy Ukraina podpisała już z blisko 20 innymi państwami w tym m.in. ze Stanami Zjednoczonymi. Do zawarcia podobnych porozumień kraje zobowiązały się w czasie szczytu NATO w Wilnie w 2023 roku.
Czytaj też:
Twierdzi, że „Tusk szuka w całej Polsce miejsc na migrantów”. Dostał błyskawiczną odpowiedźCzytaj też:
Premier Tusk zdecydował ws. aborcji. „Kończymy dyskusję”