Jeżeli Donald Trump ponownie obejmie najwyższy urząd w Stanach Zjednoczonych, gabinet wiceprezydenta przypadnie JD Vance’owi. Polityk ten niejednokrotnie wygłaszał w mediach niepopularne i skrajne tezy. Jedną z nich przypomnieć odbiorcom zdecydowała się Jennifer Aniston. Aktorka udostępniła w relacji na Instagramie fragment wypowiedzi JD Vance’a. Podpisała go: „Naprawdę nie mogę uwierzyć, że to słowa potencjalnego wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych”.
Kontrowersyjna wypowiedź JD Vance’a
Udostępniony przez Jennifer Aniston fragment pochodzi z 2021 roku z emitowanego do niedawna na Fox News programie kontrowersyjnego dziennikarza Tuckera Carlsona. W Polsce dziennikarz ten kojarzony jest przede wszystkim ze względu na przeprowadzenie wywiadu z Władimirem Putinem.
Na nagraniu słyszymy, jak JD Vance mówi do Tuckera Carlsona, że Stanami Zjednoczonymi rządzi „banda bezdzietnych kotek, które są nieszczęśliwe z powodu własnego życia i dokonanych wyborów, więc chcą unieszczęśliwić resztę kraju”.
Dalej kandydat na wiceprezydenta uderza w Kamalę Harris, aktualną wiceprezydentkę i potencjalną kontrkandydatkę Donalda Trumpa. – To fakt. Spójrzcie na Kamalę Harris, Pete’a Buttigiega, AOC. Całą przyszłość Demokratów kontrolują ludzie bez dzieci. Jaki sens ma oddanie naszego kraju w ręce ludzi, którzy tak naprawdę nie mają w nim bezpośredniego udziału – mówił JD Vance.
Poruszające słowa Jennifer Aniston
Jennifer Aniston odebrała słowa polityka osobiście. Kilka lat temu w poruszającym wywiadzie aktorka tłumaczyła, dlaczego ona sama nie ma dzieci. – Chciałam zajść w ciążę. Próbowałam in vitro. Nie udało mi się. Żałuję, że nikt mi nigdy nie powiedział, żebym zamroziła jajeczka. Teraz już za późno na macierzyństwo. Słyszałam, że jestem egoistką. Że interesuje mnie tylko kariera. Albo że mąż mnie zostawił, bo nie chciałam mieć dzieci. To wszystko kłamstwa – mówiła dziennikarzom „Allure”.
Gwiazda „Przyjaciół” wymownie skomentowała wypowiedź JD Vance’a. „Wszystko, co mogę powiedzieć, to… Panie Vance, modlę się, aby pańska córka miała szczęście i pewnego dnia urodziła własne dzieci” – napisała w swoim poście. „Mam nadzieję, że nie będzie musiała korzystać z zapłodnienia in vitro jako drugiej opcji. Bo to też próbujesz jej odebrać” – dodała aktorka.
Czytaj też:
Film Netfliksa pomoże Trumpowi wygrać wybory? Notuje wzrost oglądalności o 1180 proc.Czytaj też:
Pierwsze słowa Joe Bidena po rezygnacji. Ważny gest dla Kamali Harris