Minister obrony narodowej ma w Święto Wojska Polskiego zaprezentować założenia ustawy o wychowaniu patriotycznym – poinformowało RMF FM. Ma się w niej znaleźć wszystko, co w naszej historii ważne i jak podkreśla szef resortu Władysław Kosiniak-Kamysz „w miarę bezsporne”. W ustawie ma być zawarta lista lektur, których „żaden minister – czy to z lewej, czy z prawej strony sceny politycznej – nie będzie mógł od ręki usunąć”.
MON chce wprowadzić ustawową listę lektur do przeczytania oraz bohaterów do poznania
Mają to być najważniejsze książki w polskiej literaturze i pozycje noblistów od Władysława Reymonta do Olgi Tokarczuk. Uczniowie na lekcjach historii będą mieć również listę bohaterów do poznania. Chodzi o twórców niepodległej Polski – Józefa Piłsudskiego, Romana Dmowskiego, Ignacego Daszyńskiego, Ignacego Jana Paderewskiego, Wojciecha Korfantego i Wincentego Witosa, Lecha Wałęsę, Jacka Kuronia, Tadeusza Mazowieckiego oraz Annę Walentynowicz.
Nowe przepisy mają również rozszerzać finansowanie wycieczek szkolnych po Polsce. Dokument przygotowany przez MON i Polskie Stronnictwo Ludowe nie był jednak konsultowany z Ministerstwem Edukacji Narodowej. Nie słyszała o nim wiceminister Katarzyna Lubnauer. Wiceszefowa MEN oceniła to jako prywatną inicjatywę PSL.
Zaskakująca propozycja Ministerstwa Obrony Narodowej. MEN nic o tym nie wie
– Jak np. pani minister Barbara Nowacka czasem wypowiada się o kwestiach związanych z prawami kobiet, to wypowiada się jako liderka Inicjatywy Polskiej – porównała Lubnauer. – Dla mnie jest dość oczywiste, że żadne tego typu sprawy nas nie poróżnią, bo my ściśle współpracujemy z Ministerstwem Obrony Narodowej – podkreśliła wiceminister edukacji narodowej.
Czytaj też:
Afera wokół wydatków na obronność. MON żąda od TV Republika sprostowaniaCzytaj też:
Borys Szyc podpisał apel do Andrzeja Dudy. „Czas, by polskość się obudziła”