Po bardzo kiepskiej debacie, transmitowanej przez CNN, Joe Biden zrezygnował ze startu w wyścigu po fotel prezydencki. Jego miejsce zajmie teraz najprawdopodobniej Kamala Harris – 49. wiceprezydentka USA. Póki co Demokraci nie podjęli jeszcze formalnej decyzji ws. jej kandydatury.
Z tego też powodu kwestia debaty, w której wiceprezydentka miałaby zmierzyć się z politykiem Partii Republikańskiej, pozostaje pod znakiem zapytania.
„Planowanie debaty z Harris byłoby niewłaściwe”
Jak 25 lipca poinformowała agencja Associated Press, Harris wyraziła swoją gotowość, by zmierzyć się z Trumpem w debacie, tym razem transmitowanej na antenie ABC News. Miało dojść do niej w pierwszej połowie września, ale teraz nie wiadomo, czy rzeczywiście tak się stanie. To dlatego, że sztab Trumpa nie wyraża zgody. Powód jest jeden.
Steven Cheung, dyrektor ds. komunikacji kampanii Trumpa, opublikował w czwartek oświadczenie, w którym napisał, że „planowanie debaty z Harris byłoby niewłaściwe”. Wskazał, że „Demokraci mogą jeszcze zmienić zdanie” odnośnie kandydata lub kandydatki, który ostatecznie wystartuje w wyborach w listopadzie. W treści komunikatu cytowanego przez CNN dodał, że Harris jest tylko domniemanym kandydatem partii. Na podjęcie ostatecznej decyzji mają jeszcze trochę czasu – termin mija 7 sierpnia. Natomiast Trump ma już formalną nominację, którą otrzymał na Narodowej Konwencji Republikanów (odbyła się w ubiegłym tygodniu w Milwaukee).
Portal Cable News Network przypomina, że kilka dni temu Trump zadeklarował swoją gotowość ws. debaty z Harris. Nie padło jednak ani miejsce, ani czas, kiedy dojdzie do spotkania. Podczas konferencji prasowej 45. prezydent USA wskazał, że wcześniej rzeczywiście wyraził chęć zmierzenia się z kandydatem Demokratów we wrześniu, ale chodziła o Bidena, który niedawno zrezygnował. Zapewnił jednak, że do debaty z Harris na pewno dojdzie. – Uważam, że debata jest ważna w wyścigu prezydenckim, naprawdę. Debata jest swego rodzaju obowiązkiem – stwierdził.
Ten sondaż poprawił humor Demokratów. Harris wypadła zdecydowanie lepiej niż Biden
Niedawno agencja Reutera opublikowała wyniki sondażu, który pokazał, że Harris ma o wiele większe poparcie elektoratu niż Biden. Zagłosowałoby na nią aż 44 procent Amerykanów. Trump zaś mógłby liczyć na poparcie w wysokości 42 proc.
Z kolei w sondażu YouGov dla Columbia Broadcasting System – przeprowadzonym w dniach 16-18 lipca – były prezydent wygrywał z wiceprezydentką USA stosunkiem głosów 51 do 48.
Czytaj też:
Kamala Harris wypuściła pierwszy spot wyborczy. Zadała Amerykanom jedno pytanieCzytaj też:
Król fentanylu „El Mayo” zatrzymany przez FBI. Razem z nim wpadł syn „El Chapo”