Dramatyczna interwencja miała miejsce pod koniec ubiegłego tygodnia. Kontrolerzy poprosili standardowo mężczyznę o okazanie biletu.
Film, który udostępniony został między innymi przez portal The Poland News, rozpoczyna się od nacechowanej negatywnymi emocjami wymiany zdań pomiędzy mężczyzną, który nie posiadał dokumentu potwierdzającego wniesienie opłaty za usługę a interweniującymi pracownikami szczecińskiego Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego.
Pasażerowie byli w szoku. „Człowieku, zaatakowałeś mnie”
W trakcie rozmowy mężczyzna zaczyna krzyczeć do kontrolerów. Zwracając się do nich, używał niekulturalnych słów. W pewnym momencie jeden z pracowników ZDiTM chwycił pasażera w okolicach pleców, co spowodowało jego pochylenie się. Do kontrolera przyłączył się po chwili jego kolega – wspólnie przytrzymali pasażera, który w tym czasie obrzucał ich wulgarnymi słowami. – Człowieku, zaatakowałeś mnie – mówi na filmie pracownik transportu miejskiego. Mężczyzna odpowiedział jednak, że to nieprawda.
W końcu autobus zatrzymuje się. Widzimy, jak mężczyzna próbuje przedostać się przez zamknięte drzwi. W połowie nagraniu zrobiono zbliżenie na jego nogi, które zostały przytrzaśnięte, co wywołało u niego ból. Pasażerka, która nagrywała zdarzenie, rozmawiała jednocześnie z inną kobietą – kolejnym świadkiem całej sytuacji – informując ją, że na miejsce „wezwano już policję”. W międzyczasie mężczyzna krzyczał z powodu przygniecionej drzwiami nogi i przeklinał. – Otwórzcie drzwi! Co wy robicie?! Pierwszy raz coś takiego widzę – komentuje jedna z osób, co słychać na filmie.
Na końcu widzimy, jak mężczyzna opuszcza pokład autobusu, przeciskając się pomiędzy nogami jednego z kontrolerów. Jak podaje TPN, „według mieszkańców zaatakowany mężczyzna jest chory”.
Sprawa nabrała dużego rozgłosu. Wywołała też oburzenie internautów. W sprawie incydentu kroki podjął już zastępca prezydenta Szczecina – Łukasz Kadłubowski. Poinformował na Facebooku, że 29 lipca zwołane zostało spotkanie, na które wezwano przedstawicieli Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego i Wydziału Gospodarki Komunalnej. W jego trakcie wyjaśniano okoliczności zdarzenia i omówiono, jak w przyszłości zapobiec tego typu sytuacjom.
Władze miasta podkreślają, że film „nie przedstawia całej sytuacji”
W poniedziałek Kadłubowski przekazał, że kontrolerzy dali obszerne wyjaśnienia. Z ich relacji wynika, że widoczny na filmie pasażer nie posiadał tego dnia biletu, a ponadto nie okazał pracownikom ZDiTM dowodu tożsamości. „W momencie, w którym kontrolerzy, próbowali uniemożliwić mu opuszczenie pojazdu, mężczyzna zaczął im grozić użyciem przemocy, co nie jest ujęte na filmie” – podaje zastępca burmistrza. Same działania kontrolerów – ich reakcja na zachowanie pasażera – będzie teraz przedmiotem dalszej szczegółowej analizy.
„Należy również podkreślić, że zamieszczony w internecie film nie przedstawia całej sytuacji i jest zlepkiem zmontowanych przez autora ujęć. Niemniej jednak zaistniała sytuacja wskazuje na potrzebę zrewidowania i uszczelnienia funkcjonującego obecnie systemu kontroli. W najbliższym czasie wypracowane i wprowadzone zostaną jeszcze bardziej szczegółowe procedury, uwzględniające różne scenariusze i sytuacje z udziałem pasażerów i kontrolerów, które mogą mieć miejsce w pojazdach komunikacji miejskiej” – informuje przedstawiciel lokalnych władz.
Kadłubowski zapowiedział, że kontrolerzy wezmą w przyszłości udział w dodatkowych szkoleniach, między innymi w zakresie reagowania w sytuacjach kryzysowych. Zostaną ponadto „wyposażeni w kamery, które będą rejestrowały przebieg kontroli pasażerów”. „W ten sposób unikniemy niejasności w analogicznych do opisanej powyżej sytuacjach. Nagrania mogą stanowić też materiał dowodowy dla śledztw policyjnych” – podkreśla zastępca prezydenta Szczecina. Jak wskazał, „analiza zebranego w ten sposób materiału pozwoli na dalsze usprawnianie procesu kontroli biletów – zarówno pod kątem jego efektywności, jak i komfortu oraz bezpieczeństwa obu stron” – czytamy. „Podobne sytuacje wskazują także na potrzebę nadania kontrolerom rangi funkcjonariuszy publicznych, co od dawna postulujemy” – zaznaczył we wpisie na Facebooku.
Kadłubowski przypomniał też, że „samowolne oddalenie się w trakcie kontroli jest wykroczeniem i podlega karze, w związku z czym o zdarzeniu zostanie zawiadomiona policja” – czytamy.
twitterfacebookCzytaj też:
Weszli do mieszkania 65-latka, pobili go i wywieźli za miasto. Brutalne sceny w KłodzkuCzytaj też:
Niewidomy mężczyzna próbował poprosić o pomoc. Został oskarżony o molestowanie