Otwarty rozłam w rodzinie królewskiej rozpoczął się blisko pięć lat temu, a jego kulminacja nastąpiła na początku 2020 roku, kiedy to książę Harry wraz ze swoją żoną księżną Meghan zdecydowali się ustąpić z królewskich stanowisk. Od tamtego czasu mieszkają w Stanach Zjednoczonych ze swoją dwójką dzieci, 5-letnim Archim i 3-letnią Lilibet.
Liczne ataki ze strony Harry’ego i Meghan
Pierwszym mocniejszym uderzeniem księcia Harry’ego w rodzinę królewską był wywiad z Oprah Winfrey, w którym ujawnił on, że jego żona paść miała ofiarą rasizmu na dworze ze strony anonimowego członka rodziny królewskiej, którego działania określił jako „nieświadome uprzedzenia”.
Jeszcze więcej ataków w kierunku dworu pojawiło się w dokumencie Netflixa „Harry i Meghan” i w książce księcia Harry’ego „Ten drugi”. Nie brakowało tam opisów kłótni z bratem, czy też rzekomego braku wsparcia dla księżnej Meghan.
Król Karol ma być wściekły na syna
Wiele wskazuje na to, że wszystkie te rzeczy doprowadziły do stanu, w którym książę Harry i król Karol w ogóle ze sobą nie rozmawiają. Tak przynajmniej twierdzi Tom Quinn, jeden z największych ekspertów ds. rodziny królewskiej. – Pomimo ataków Harry'ego na rodzinę królewską, jego ojciec unikał reagowania i atakowania syna publicznie, ale prywatnie król Karol jest wściekły. Do tego stopnia, że teraz odmawia odbierania telefonów od syna – powiedział „The Mirror”.
Kluczowym elementem ma być to, że król od ponad dwóch lat nie widział swoich wnuków ze strony Harry’ego, podczas gdy dla niego aspekt rodzinny jest bardzo ważny. – Karol uważa, że Harry powinien zapomnieć o przeszłości ze względu na Archiego i Lilibet, ale czuje, że kontakt z dziećmi jest wykorzystywany jako karta przetargowa i zdaniem Karola jest to niewybaczalne – ocenia Tom Quinn.
Obawy księcia Harry’ego
Książe Harry ma jednak swoje powody, aby nie zabierać dzieci do Wielkiej Brytanii. Jego zdaniem nie są one tam wystarczająco bezpieczne, biorąc pod uwagę nagonkę medialną na niego i jego rodzinę. – Wystarczy, że jeden samotny aktor, który czyta te artykuły, postąpi zgodnie z tym, co przeczytał. Niezależnie od tego, czy chodzi o nóż, czy kwas, są to rzeczy, które naprawdę mnie niepokoją. To jeden z powodów, dla których nie przywiozę mojej żony z powrotem do tego kraju – powiedział niedawno w wywiadzie dla ITV książę.
Czytaj też:
W tym kraju żyją setki tysięcy Polaków. Brutalne, antyimigranckie zamieszki nie ustająCzytaj też:
Śmierć w rodzinie królewskiej. Royalsi w żałobie