Polscy europosłowie na początku kadencji PE złożyli oświadczenia majątkowe, w których przedstawili swoje środki pieniężne, zarobki, kredyty, nieruchomości oraz mienie ruchome o wartości powyżej 10 tys. zł. W ostatnim punkcie zazwyczaj wymieniane są samochody. 11 pojazdów wskazał Tomasz Buczek. Polityk Konfederacji ma firmę budowlaną i posiada spycharkę, walec drogowy, ciągniki rolnicze, zamiatarkę, dostawczaki, myjkę uliczną i wóz asenizacyjny.
Ile samochodów mają polscy europosłowie? Najwięcej polityk PiS
Pięć samochodów wpisał Kosma Złotowski z PiS, m.in. Jaguara XJR z 2000 r. oraz BMW 730x z 2018 r. w leasingu. Po trzy mają m.in. jego partyjni koledzy i koleżanki: Bogdan Rzońca i Anna Zalewska oraz Krzysztof Hetman z PSL i Andrzej Halicki, a także Michał Wawrynkiewicz z KO.
Podobnie sprawa wygląda z Bartoszem Arłukowiczem i Bogdanem Zdrojewskim z Koalicji Obywatelskiej. Łączy ich również fakt, że zdecydowali się kupić samochód z rocznika 2024 r. W przypadku pierwszego z wymienionych to Mercedes GLC w leasingu, którego cena w zależności od modelu waha się między 175 tys. zł a 471 tys. Z kolei Zdrojewski w tym roku nabył Toyotę Yaris Hybrid HEV.
Oświadczenia majątkowe europosłów. Jakie samochody wpisali politycy?
Po dwa samochody osobowe mają m.in. Adam Bielan, Joachim Brurdziński, Patryk Jaki, Arkadiusz Mularczyk, Beata Szydło, Jadwiga Wiśniewska z PiS, Adam Jarubas z PSL, czy Jacek Protasz Koalicji Obywatelskiej. Wielbicielem Volvo V70 jest Krzysztof Brejza z Koalicji Obywatelskiej, a Mercedesa SLK jego partyjny kolega Łukasz Kohut. Z kolei europosłowie Prawa i Sprawiedliwości Jacek Ozdoba i Maciej Wąsik cenią odpowiednio marki Saab i Peugeot.
Według oświadczenia majątkowego zmotoryzowanych nie jest dziewięciu europarlamentarzystów: Kamila Gasiuk-Pihowicz, Janusz Lewandowski, Jagna Marczułajtis Walczak i Mirosława Nykiel z Koalicji Obywatelskiej, Mariusz Kamiński i Daniel Obajtek z Prawa i Sprawiedliwości, Michał Kobosko z Polski 2050, Krzysztof Śmiszek z Lewicy, a także Grzegorz Braun z Konfederacji.
Czytaj też:
Polacy już nie muszą mieć aut. Coraz więcej z nas chce ich tylko używaćCzytaj też:
Nastroje w dół, a Polacy i tak stawiają samochody na pierwszym miejscu