O czym śledczy nie mogą powiedzieć? Były policjant o sprawie Izabeli P.

O czym śledczy nie mogą powiedzieć? Były policjant o sprawie Izabeli P.

Co skłoniło Izabelę P. do ucieczki z domu?
Co skłoniło Izabelę P. do ucieczki z domu? Źródło: canva.com, Policja
Inspektor policji w stanie spoczynku dr Mariusz Sokołowski skomentował sprawę Izabeli P., zwracając uwagę na interesującą kwestię. W rozmowie z portalem Goniec tłumaczył, że służby nie zawsze mogą ujawnić całą prawdę.

O zaginięciu Izabeli P. na autostradzie A4 usłyszano niemal w całej Polsce. Niespodziewanie kobieta odnalazła się po 11 dniach. Wycieńczona i głodna pojawiła się przed drzwiami swoich znajomych w Bolesławcu. Nie wiadomo, dlaczego 35-letnia kobieta zniknęła na tak długi czas i co robiła przez ponad tydzień.

Izabela P. nie chce, by media podały za dużo

Prokurator Ewa Węglarowicz-Makowska w rozmowie z Onetem przekazała, że kobieta nie życzy sobie, by media informowały o aktualnym miejscu jej pobytu. Izabela P. zaznaczała, że nie chce też kontaktu z rodziną.

Mariusz Sokołowski, który od 2007 do 2015 roku był rzecznikiem prasowym Komendanta Głównego Policji, ma własny pogląd na zaginięcie Izabeli P. Jak podkreślał, kluczem do rozwikłania zagadki mogą być w tej sprawie kwestie rodzinne.

– Każda nasza teza w tej chwili będzie gdybaniem. Natomiast dzisiaj wydaje się, że pośród tych trzech kierunków tych trzech wersji, które zakładają funkcjonariusze prowadzący tę sprawę, wydaje się, że ta wersja związana z kwestiami rodzinnymi, ta wersja związana z chęcią porzucenia w jakiejś mierze dotychczasowego życia, stylu życia, zerwania kontaktu z bliskimi, wydaje się najbardziej prawdopodobna – mówił Onetowi.

Sprawa Izabeli P. jak historia „Madzi z Sosnowca”?

Były policjant nawiązał do innej głośnej sprawy, którą przed laty żyła cała Polska. – Policjantom nie wolno do końca mówić o swoich ustaleniach. Ja pamiętam sprawę, która potem dotyczyła, jak się okazało zabójstwa Madzi z Sosnowca, gdzie też policjanci już na wczesnym etapie podejrzewali, że związek z tym może mieć matka, ale póki nie ma 100 proc. informacji, nie ma potwierdzonych informacji, to trudno jest o tym mówić opinii publicznej – zwracał uwagę.

Jak dodawał, policjantom niełatwo jest przekazywać opinii publicznej ustalenia, które mogą dotyczyć tajemnic rodzinnych i mieć bardzo intymny charakter.

Czytaj też:
Sprawa Izabeli P. oczami kryminologa. „To dopiero początek”
Czytaj też:
Izabela P. odnaleziona, internauci bezlitośni. „Obciążyć kosztami poszukiwań”. Prawnik wyjaśnia

Opracował:
Źródło: Goniec