Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu PiS z zeszłorocznych wyborów parlamentarnych i zarzuciła nieprawidłowości w finansowaniu kampanii przez Prawo i Sprawiedliwość na kwotę 3,6 mln zł.
Decyzja PKW wywołała lawinę komentarzy. – Zamiast zajmować się rozliczeniem rządów Donalda Tuska z niedotrzymanych obietnic, będziemy zajmować się tym jak przetrwać. I o to właśnie chodzi Tuskowi. Nie mamy pieniędzy na kampanię prezydencką i parlamentarną – powiedział w rozmowie z „Wprost” wyraźnie zdenerwowany polityk z Nowogrodzkiej.
Decyzja PKW ws. sprawozdania PiS. Błaszczak: Żaden reżim nie trwa wiecznie
Głos w sprawie zabrał także m.in. Mariusz Błaszczak. „Państwowa Komisja Wyborcza głosami nominatów koalicji 13 grudnia zmieniła nazwę na Partyjna Komisja Wyborcza. Tusk zamienia się w Łukaszenkę, ale my się nie poddamy. Żaden reżim nie trwa wiecznie” – napisał przewodniczący klubu parlamentarnego PiS na portalu X (dawnym Twitterze – red.).
Były szef MON został zapytany, czy w kontekście podjętej przez PKW decyzji, Prawo i Sprawiedliwość będzie musiało zmienić koncepcję dotyczącą wyboru kandydata w wyborach prezydenckich. Dotychczas mówiło się o tym, że kierownictwo partii postawi na kogoś, kto nie znajduje się na pierwszej linii politycznego sporu. Wówczas potrzebne byłyby znacznie większe nakłady finansowe, aby wypromować konkretną kandydaturę w oczach opinii publicznej, niż w przypadku kogoś, kto już dzisiaj jest powszechnie znany.
– Właśnie o to im chodziło. O to im chodziło, żeby ograniczyć nasze możliwości. O to im chodziło, żeby wykluczyć 7,6 mln Polaków, którzy oddali swoje głosy na PiS. Oni chcą w sposób nieuczciwy wygrać przyszłoroczne wybory – powiedział Mariusz Błaszczak w programie „Gość Wydarzeń” na antenie Polsat News. Jak podkreślił, PiS będzie „szukało najlepszego rozwiązania” dla dobra Polski.
Czytaj też:
Decyzja PKW uderzy PiS po kieszeni. Kwota przyprawia o zawrót głowyCzytaj też:
W sieci wrze po decyzji PKW w sprawie PiS. Kurski do Tuska: „nie-bać”