Samolot z papieżem Franciszkiem wyleciał we wtorek 3 września z Rzymu do Dżakarty.
Wzruszające rozpoczęcie pielgrzymki Franciszka do Azji
Na pokładzie znalazła się m.in. polska dziennikarka, która miała przygotowany upominek dla głowy Kościoła katolickiego. Korespondentka PAP przekazała Ojcu Świętemu dużą fotografię zbombardowanej Warszawy.
Dziennikarka przypomniała Franciszkowi, że 1 września 1939 roku to w historii Polski jedna z najczarniejszych i najważniejszych dat. Podkreśliła, że od wybuchu II wojny światowej minęło 85 lat. Papież sprawiał wrażenie mocno poruszonego podarunkiem. Położył na nim dłoń w geście błogosławieństwa, podziękował za prezent i przyglądał mu się przez chwilę.
Najdłuższa wyprawa papieża w naszych czasach
Franciszek wyruszył w 12-dniową podróż do czterech krajów. Odwiedzając Indonezję, Papuę Nową Gwineę, Timor Wschodni i Singapur ma pokonać około 33 tys. km. Tak długiej podróży nie miała jeszcze żadna głowa Kościoła katolickiego. Tym bardziej imponować może to w sytuacji, gdy Franciszek ma 87 lat, a jeszcze na początku tego roku zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi.
Opisująca tę wyprawę Agencja Reutera podkreślała, że głównym celem Franciszka będzie przekonywanie lokalnych polityków do większego zaangażowania w walkę ze zmianami klimatu. W regionie, który odwiedzi, podnoszący się poziom wód, upały oraz tajfuny stanowią poważne problemy.
„Papież Franciszek mocno naciskał na porozumienie klimatyczne z Paryża z 2015 roku, a jego współpracownicy twierdzą, że chce on kontynuować swoje apele o stawienie czoła niebezpieczeństwom szybko ocieplającego się świata, a zwłaszcza o wsparcie dla najbardziej bezbronnych” – czytaliśmy w depeszy zapowiadającej podróż.
Watykan podkreślał, że wierni nie powinni obawiać się o stan zdrowia papieża. Na pokładzie jego samolotu będzie obecny lekarz Franciszka oraz dwoje pielęgniarzy.
twitterCzytaj też:
Wybieracie się jesienią do Rzymu? Te ważne zmiany dotyczą turystówCzytaj też:
TK zablokuje zmiany w lekcjach religii? „Chaos, pytania i presja”. Prawnik ocenia, czy coś grozi dyrektorom