Po tym jak decyzją Państwowej Komisji Wyborczej, PiS straciło część subwencji i dotacji, kierownictwo partii podjęło decyzję o organizacji społecznej zbiórki. Czy ugrupowaniu uda się zgromadzić wystarczająco dużo pieniędzy, żeby przetrwać kolejne lata w opozycji?
O kulisy zbiórki zapytaliśmy polityków z otoczenia Jarosława Kaczyńskiego.
– Mobilizacji na poziomie wpłat 4 milionów w kilka dni nie da się utrzymać. Ale zbierzemy tyle, ile PKW nam zabrało. A ten kto najwięcej wpłaci w nagrodę otrzyma uścisk prezesa – żartuje współpracownik Jarosława Kaczyńskiego.
Gdzie oszczędności po 8 latach rządzenia?
Nieco poważniej do zbiórki podchodzi nasz kolejny rozmówca, który widzi zagrożenia w społecznym zrywie.
– Musimy transparentnie przedstawiać ludziom, na co wpłacają, żeby w końcu nie pomyśleli, że zebraliśmy już kilka milionów i nam wystarczy, a reszta pójdzie na kolację dla Jacka Sasina – mówi nam polityk PiS.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.