Odcinek dostępny jest w ramach promocji:
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar spotkał się z dziennikarzami, by przedstawić pomysły resortu na rozliczenia tzw. neo-sędziów, czyli wszystkich, którzy zostali mianowani przez tzw. neo-KRS.
Minister Bodnar mówił o przywracaniu praworządności, a nie o rozliczeniach i zaznaczył, że to, broń Boże, nie jest żadna zemsta. Z tego co przedstawił, wynika jednak, że może chodzić o upokorzenie sędziów, którzy współpracowali z byłą władzą, poprzez cofnięcie wszystkich awansów, a czasami odesłanie ich na najniższe możliwe stanowisko np. starszy asystent sędziego.
Rozliczeniom będą podlegali nie tylko czynni sędziowie, ale również ci w stanie spoczynku.
Karą za współpracę z byłą władzą może być nagana, degradacja, odebranie części uposażenia albo wykluczenie z zawodu czyli odebranie statusu sędziego. Zatem jeżeli chodzi o sędziów w stanie spoczynku, skutkowałoby to pozbawieniem uposażenia emerytalnego.
Wszystko to ma się znaleźć w ustawie, która – zgodnie ze słowami ministra sprawiedliwości – zostanie przygotowana do marca przyszłego roku, przesłana do Sejmu i uchwalona w takim terminie, by nowy prezydent mógł złożyć pod nią podpis i by rozliczenia ruszyły pełną parą po wyborach prezydenckich.

Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.