Lwówek Śląski jest obecnie zagrożony zalaniem. Jak poinformował w mediach społecznościowych Dawid Kobiałka, burmistrz miasta, w wałach przeciwpowodziowych powstały wyrwy. Przedziera się przez nie woda. Dramatyczna sytuacja sprawiła, że w nocy z niedzieli na poniedziałek Kobiałka wystąpił w mediach społecznościowych z apelem do mieszkańców.
Powódź na południu Polski. Dramatyczne apele władz Lwówka Śląskiego i Wlenia
- Jeśli macie piasek albo worki to zapraszamy was z tyłu Urzędu Gminy miasta Lwówek Śląski o każdej porze – przekazał w nagraniu wideo. – Jak to nagrywam, jest trzecia rano, więc która, by to nie była godzina, jak to oglądacie, to możecie przyjechać z tyłu urzędu i się z nami skontaktować. (…) Zaczęło się, przyszła ta fala, którą zapowiadaliśmy (…) i są przerwane wały.
Mieszkańcy już od 14 września byli przygotowywani na przyjście fali powodziowej, wówczas rozpoczął się zrzut wody ze zbiornika w Pilchowicach. Jak poinformował wówczas sztab kryzysowy, zalaniami najbardziej zagrożone były Lwówek Śląski i Gmina Wleń. Artur Zych – Burmistrz Wlenia jeszcze w niedzielę wieczorem prosił mieszkańców o pomoc:
– Sytuacja jest krytyczna. Potrzebne wszystkie ręce do workowana. Razem obrońmy nasze miasto przed wielką wodą. Zbiórka przy byłym zakładzie komunalnym. Weźcie szufle i łopaty – napisał w mediach społecznościowych. Przestrzegł również tych mieszkańców, którzy zajmują lokale na niższych kondygnacjach budynków.
- Mieszkańcy Wlenia! Proszę przenosić się na wyższe piętra lub ewakuować do szkoły we Wleniu. Woda przybiera w bardzo szybkim tempie. Być może wedrze się do Wlenia! Zabierzcie pieniądze, dokumenty i leki. Sytuacja jest bardzo poważna!
Około 2 w nocy z niedzieli na poniedziałek opublikował jeszcze jeden, bardzo dramatyczny wpis.
- Przegraliśmy walkę z wielką wodą. Woda przelała się przez wały za Ośrodkiem Sióstr Elżbietanek. Powoli będzie zalewała miasteczko. Niestety tutaj jej nie powstrzymamy. Dziękuję wszystkim, którzy tak dzielnie walczyli. Woda będzie jeszcze w kranach przez około 8 godzin. Niestety agregat na ujęciu wody jest zalany i nie zasili pomp. Jutro będziemy starali się zapewnić prowiant i wodę.
Woda przedziera się przez tamę w Pilchowicach
Tymczasem sytuacja w regionie się komplikuje. Około godz. 3 w nocy z niedzieli na poniedziałek poinformowano, że woda przelewa się przez tamę zbiornika Pilichowskiego. Film z nagraniem opublikowała TVP Info.
Sołtys Pilchowic Amelia Żegadło przekazała, że przeprowadzono dobrowolną ewakuację wsi, jednak nie wszyscy mieszkańcy z niej skorzystali. Część z nich postanowiła pozostać w domach.
Jest czwarta ofiara powodzi
Tymczasem służby poinformowały o kolejnej ofierze kataklizmu. W Nowym Świętowie w powiecie nyskim na Opolszczyźnie znaleziono ciało kobiety. Jak poinformowali strażacy to mieszkanka tej miejscowości.
Ostatnie powodzie pochłonęły więc już w sumie cztery ofiary śmiertelne.
Czytaj też:
Powódź na południu Polski. Większość linii kolejowych nieprzejezdnaCzytaj też:
Stan klęski żywiołowej. Jest decyzja premiera. Co to oznacza dla powodzian?