Z doniesień medialnych wynika, że Piecha zamieszany jest w sprawę rzekomych nieprawidłowości przy wpisaniu na listę leków refundowanych iwabradyny - nowego leku na nadciśnienie koncernu Servier. Według "Dziennika", iwabradyna znalazła się na liście w kilka godzin po wizycie, jaką wiceministrowi Piesze złożyli przedstawiciele koncernu Servier. Piecha zaprzecza, jakoby lek miał znaleźć się na liście pod wpływem lobbingu. We wtorek miał w tej sprawie spotkanie z nową szefową resortu zdrowia i złozył jej wyjaśnienia.
Ewa Kopacz poinformowała, że do czwartku zakończy kontrolę listy leków refundowanych i jeżeli okaże się, że przy jej sporządzaniu były nieprawidłowości, skieruje sprawę do prokuratury. "Informacje, które pozyskałam od ministra muszę zderzyć z tym, co będę widziała na liście leków refundowanych" - powiedziała Kopacz.
Odnosząc się do informacji mediów - z których wynika, że 7 listopada iwabrydyna została dopisana do listy, natomiast jeszcze 2 listopada Piecha miał mówić, iż nie wiadomo czy ten lek znajdzie się na liście, a 3 listopada przewidywał wykluczenie tego leku z listy - Kopacz powiedziała, że w tej sprawie Piecha "miesza zeznania".
"Nie bardzo można wierzyć ministrowi. Relacje są pomieszane, poplątane, za każdym razem mówi coś innego" - stwierdziła Kopacz.
Minister poinformowała, że poprosi Piechę o sporządzenie notatki z wtorkowej rozmowy i "tego będzie się trzymać".
Biuro prasowe PiS poinformowało późnym popołudniem, że Bolesław Piecha został zawieszony w prawach członka PiS. Jego sprawę przekazano do rzecznika dyscyplinarnego klubu PiS celem szczegółowego zbadania".
ab, pap