Sztab kryzysowy we Wrocławiu. Kosiniak-Kamysz: To jest dla nas największe wyzwanie

Sztab kryzysowy we Wrocławiu. Kosiniak-Kamysz: To jest dla nas największe wyzwanie

Dodano: 
Donald Tusk i Władysław Kosiniak-Kamysz
Donald Tusk i Władysław Kosiniak-Kamysz Źródło: PAP / Maciej Kulczyński
Odbyło się kolejne posiedzenie sztabu kryzysowego we Wrocławiu. Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił dwutorowość podejmowanych działań. Szef MON wskazał także, co wymaga „największej uwagi”.

O godz. 18:00 rozpoczęło się kolejne posiedzenie sztabu kryzysowego we Wrocławiu. – Z satysfakcją stwierdzam, że po tych dość burzliwych spotkaniach w ostatnich kilkudziesięciu godzinach, w tych miejscach, gdzie ludzie bardzo oczekiwali zaopiekowania przez służby, że tak jak się zobowiązaliśmy, docieramy do możliwie każdego miejsca. Chociaż na pewno jeszcze jest dużo takich miejsc, gdzie ludzie czekają na naszą obecność – powiedział Donald Tusk.

Powódź na południu Polski. Kosiniak-Kamysz wskazał „największe wyzwanie”

W dalszej części wydarzenia Władysław Kosiniak-Kamysz relacjonował wizytę w konkretnych miastach, które dzisiaj zmagają się ze skutkami powodzi. Minister obrony narodowej odbył szereg rozmów z mieszkańcami, pracownikami pomocy społecznej, samorządowcami i wolontariuszami. Szef MON przekazał, że żołnierze również angażują się w działania pomocowe, a w miejscowościach, które są najbardziej dotknięte skutkami przejścia żywiołu, będą dojeżdżać następni.

Kosiniak-Kamysz podkreślił, że podejmowane działania są dwutorowe, o charakterze przeciwpowodziowym i popowodziowym. W tym kontekście minister obrony narodowej wspomniał m.in. o akcjach ewakuacyjnych i konieczności monitorowania wałów, na które woda napiera z ogromną siłą, co w niektórych miejscach skutkuje przeciekaniem.

Szef MON podkreślił, że najważniejsze jest takie koordynowanie działaniami, aby możliwie szybko dotrzeć do wszystkich poszkodowanych. – To jest dla nas największe wyzwanie dzisiaj. Centrum miejscowości, centrum gminy one są lepiej rozpoznane i łatwiej tam dotrzeć. Tam dociera duża część pomocy. Mniejsze przysiółki, sołectwa wymagają dzisiaj naszej największej uwagi – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz. Zarówno Donald, jak i szef MON podziękowali służbom za ciężką pracę w ostatnich dniach, a także wszystkim Polakom, którzy zaangażowali się w niesienie bezinteresownej pomocy potrzebującym.

Czytaj też:
Przez Brzeg przechodzi fala kulminacyjna. „Część miasta zalewana ściekami”
Czytaj też:
Dymisja w ministerstwie klimatu. Opublikowano krótki komunikat