Choć zatrzymany 26-latek nie jest obecnie podejrzany o sabotaż, jego działania mogą mieć poważne konsekwencje. Prokuratura prowadzi śledztwo na podstawie artykułu 172 kodeksu karnego, który przewiduje karę od 3 miesięcy do 5 lat więzienia za przeszkadzanie w działaniach mających na celu ochronę życia lub zdrowia wielu osób. Rzecznik Prokuratury Krajowej, prok. Przemysław Nowak, potwierdził, że w sprawie pracuje Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW), która stara się wyjaśnić okoliczności zdarzenia.
Prokuratura bada sprawę mężczyzny w mundurze. Groził wysadzeniem wałów
Prokurator wszczął również śledztwo w sprawie czynów związanych z podszywaniem się pod funkcjonariusza publicznego oraz dezinformowaniem w kontekście zagrożenia powodziowego. 26-latek, zgodnie z przepisami kodeksu karnego, może zostać ukarany grzywną, ograniczeniem wolności lub pozbawieniem wolności do roku
ABW zatrzymała w sumie dwóch mężczyzn, w tym 26-latka oraz jego wspólnika, którzy mieli przeszkadzać w działaniach ratunkowych. Jak zaznacza prok. Nowak, dotychczas nie przeprowadzono jeszcze przesłuchań.
Tusk mówi o inspiracji ze wschodu
Incydent wzbudził niepokój wśród mieszkańców. Premier Donald Tusk, podczas posiedzenia sztabu kryzysowego, podkreślił, że działania te są typową dezinformacją, która może mieć źródło na Wschodzie.
— Namierzono człowieka przebranego w mundur wojskowego, który informował w różnych miejscach, że będą wysadzone wały. To już nie jest amatorka; nie wierzcie w to i natychmiast informujcie służby — apelował szef rządu.
W obliczu zagrożenia powodziowego, które w ostatnich dniach dotknęło Polskę, sytuacja jest niezwykle poważna. Władze apelują o czujność i szybkie informowanie służb o wszelkich podejrzanych sytuacjach.
Czytaj też:
Straszył wysadzeniem wałów. Tusk o zatrzymaniu „przebierańca” przez ABWCzytaj też:
Mówił, że będą wysadzane wały. Donald Tusk: Namierzono człowieka przebranego w mundurCzytaj też:
Wały zostaną wysadzone? Tego boją się mieszkańcy. Jest stanowisko władz