To, co jest dobre dla Niemiec, musi być dobre także dla Europy. Z tego założenia wyszła najwyraźniej szefowa Komisji Europejskiej, płacąc niemieckiemu historykowi mediewiście 149 tysięcy euro za napisanie raportu o tym, jak dogadać się z europejskimi rolnikami, którym nie podoba się Zielony Ład.
Historyk, uznany specjalista od średniowiecznej poezji dworskiej, doradzał wcześniej w podobnych sprawach rządowi Niemiec, ale za swoją pracę dostał tylko ministerialny medal i po 30 euro diety za każde spotkanie, bo tyle rząd federalny płaci swoim doradcom.
Portal Politico ujawnia, że za pracę dla Komisji prof. Peter Strohschneider dostawał prawie 1000 euro dziennie. Jest to szczególnie oburzające, jeśli weźmiemy pod uwagę to, że cytowany przez portal rzecznik Komisji, Balazs Ujvari twierdzi, że Strohschneider nie napisał swojego raportu sam, a jedynie, jak to określono „zaproponował jego język”.
To proponowanie trwało aż 150 dni, co przy stawce dziennej ustalonej na poziomie 973 euro dało niemieckiemu historykowi prawie 150 tysięcy euro.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.