Dlaczego psy na jedne osoby szczekają, a na inne nie? Naukowcy tłumaczą

Dlaczego psy na jedne osoby szczekają, a na inne nie? Naukowcy tłumaczą

Pies
Pies Źródło: Shutterstock / Sabine Hagedorn
Dlaczego psy na jedne osoby szczekają, a na inne nie? Czy ma to związek z ludzkim zapachem? A może „złą aurą”, otaczającą daną osobę – cokolwiek miałoby to znaczyć? A może zależy to od konkretnej rasy i wychowania psa? Naukowcy w wyczerpujący sposób postanowili odpowiedzieć na to pytanie.

Zagadnienie to, choć wydaje się proste, w rzeczywistości jest bardzo złożone. Psy mogą na jedne osoby szczekać, a na inne nie – z naprawdę wielu różnych przyczyn. Wśród nich wymienia się ludzkie gesty, zagrażające ich bezpieczeństwu czy indywidualną, traumatyczną historię czworonoga.

Instynkt, genetyka, socjalizacja, przeszłe doświadczenia i mowa ciała człowieka – to wszystko ma znaczenie

Część osób może odbierać psy jako złośliwe. Wystarczy wyobrazić sobie sytuację, w której nie robimy gwałtownych ruchów i spokojnie, z uśmiechem pochylamy się nad psem – a ten odbiera nasze przyjazne usposobienie i dobre intencje wrogo i zaczyna szczekać. Psy nie są jednak z natury wredne, a wszystkie ich reakcje są logiczne – czworonogi mają po prostu inną od ludzkiej naturę.

Instynkt psy odziedziczyły od wilków (które na Ziemi pojawiły się prawdopodobnie około 6 milionów lat temu). Ssaki te zaczęły niedawno przechodzić przez proces socjalizacji, a ten jest znacznie krótszy niż czas, gdy żyły z daleka od ludzi (rozpoczął się 15-40 tysięcy lat temu). W chwilach stresu czy pod wpływem dużej ilości emocji czworonogi będą więc reagować na to, co się dzieje, w sposób, który jest głęboko w nich zakorzeniony (atawistyczny).

Serwis mmd-spendenlauf.de podaje, że ważna jest też „wczesna i regularna socjalizacja pomaga zapobiegać agresywnym lub lękliwym zachowaniom wobec obcych”. „Psy, które nie zostały odpowiednio zsocjalizowane lub miały negatywne doświadczenia, są bardziej skłonne do szczekania na określonych ludzi” – czytamy. Dzięki przebywaniu wśród ludzi od najmłodszych lat psy uczą się, że dany gest, ton głosu czy inne pozawerbalne sygnały płynące z ciała człowieka niekoniecznie muszą znaczyć coś niepokojącego, choć w języku psa mogłyby powodować poczucie braku bezpieczeństwa.

Psy myśliwskie i stróżujące mogą szczekać o wiele częściej

Warto podkreślić, że socjalizacja psa może zająć całe życie. Widząc, że pies reaguje nerwowo na bezpośredni kontakt wzrokowy czy wyciąganie w jego kierunku ręki, warto oswajać go powoli z tymi sytuacjami, zaczynając od krótkich spojrzeń czy powolnego wysuwania dłoni w jego kierunku.

Częstotliwość, a także siła szczekania czy sytuacje, które wywołują u psa taką reakcję, mogą też zależeć od konkretnej rasy. Psy takie jak beagle, owczarki niemieckie czy chihuahua są bardzo „wokalne”. Pierwsza z ras wywodzi się z tradycji myśliwskiej, natomiast owczarki to psy stróżujące – szczekają, by ostrzegać swoją grupę (którą tworzą z ludźmi) przed zagrożeniem. Najmniejszy z wymienionych jest natomiast bardzo wrażliwy – stąd jego częste reakcje na niemal każdy jakkolwiek wyróżniający się z otoczenia bodziec.

W tym wszystkim nie wolno też zapominać o indywidualnej historii danego psa. Jeśli ten ma za sobą bardzo trudne przeżycia, kojarzące się przy tym z konkretnym gestem, może zająć mu długo pojęcie faktu, że sztywne powiązanie ruchu ręką czy spojrzenia z bólem i traumą na dłuższą metę bardziej go krzywdzi, niż rozwija i niekiedy uniemożliwia zaprzyjaźnienie się z człowiekiem czy innymi zwierzętami.

W sytuacji, gdy nie umiemy sami pomóc psu się zsocjalizować, warto zasięgnąć porady od wykwalifikowanego behawiorysty. Ten krok po kroku pokaże, jak w odpowiedni sposób kształtować relację z konkretnym pupilem.

Czytaj też:
Dramat zwierząt w Jaworze. Brodziły w odchodach, uratowali je sąsiedzi
Czytaj też:
Turyści chcieli ocalić psa. Poruszające sceny na plaży w popularnym kurorcie

Źródło: mmd-spendenlauf.de