Prof. Zybertowicz: Dzięki sztucznej inteligencji Tusk zyskałby lepsze narzędzie do manipulacji

Prof. Zybertowicz: Dzięki sztucznej inteligencji Tusk zyskałby lepsze narzędzie do manipulacji

Dodano: 
Prof. Andrzej Zybertowicz
Prof. Andrzej Zybertowicz Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski/Fotonews
– Niektórzy uważają, że premier prowadzi cyniczną grę w czasie powodzi, by odwrócić uwagę od głębszych, strukturalnych problemów naszego państwa i m.in. w tym celu publicznie ruga swoich podwładnych. Tu sztuczna inteligencja mogłaby mu pomóc znacznie szybciej zoptymalizować przekazy dopasowane do mentalności i nastrojów różnych grup społecznych. Zyskałby lepsze narzędzie do manipulowania. Ale na dłuższą metę prowadziłoby to do totalnego zniszczenia zaufania społecznego – mówi w rozmowie z „Wprost” prof. Andrzej Zybertowicz, socjolog i doradca prezydenta Andrzeja Dudy.

Agnieszka Niesłuchowska, „Wprost”: Niedawno ukazała się pana książka o sztucznej inteligencji „AI Eksploracja”. Skąd ten pomysł? Podąża pan za modą?

Prof. Andrzej Zybertowicz: Nie, za moim instynktem socjologicznym. Kiedyś, jako młody badacz, zauważyłem, że wielu moich kolegów, w tym ode mnie inteligentniejszych, zajmuje się trzeciorzędnymi tematami, które nie wydawały mi się ani ekscytujące, ani ważne. Nie wynikało to z braku kompetencji intelektualnych, ale – mam wrażenie – deficytu charakteru, niechęci wchodzenia w kontrowersyjne sprawy.

I pan postanowił nie iść tą drogą?

Przez wiele lat badawczo zajmowałem się tajnymi służbami, bo uważałem że w pierwszej dekadzie transformacji dziedzictwo postkomunistycznych tajnych służb było ukrytym czynnikiem wywierającym istotny wpływ na wiele procesów. Potem, gdy kapitalizm okrzepł, rola służb bywała przeszacowywana, waga lustracji znacząco spadła i zwróciłem się badawczo w stronę nowych technologii – siły, której nie doceniamy, choć głęboko zmienia ona kształt relacji międzyludzkich.

Od dawna pociągają mnie te obszary życia społecznego, które dopiero przy dokopaniu się do ich głębszych warstw, odsłaniają to, co istotne.

Okładka książki „AI Eksploracja”

Sztuczna inteligencja jest szczególną technologią. Ale z lektury pana książki płynie wniosek, że bardzo nam zagraża.

Ona faktycznie przyćmiewa swoją mocą wszystkie pozostałe technologie i prawdopodobnie przeniknie wszystkie obszary życia społecznego. Tu kryją się szanse i zagrożenia.

Zacznijmy od zagrożeń.

I tu od razu mamy pewien kłopot. Z moich analiz wynika, że – przynajmniej obecnie i w krótkiej perspektywie – zagrożeń jest znacznie więcej niż korzyści. Przede wszystkim już AI nasila liczne schorzenia naszej cywilizacji, jak choćby nadmierna polaryzacja. Czy ogólniej, nasila takie procesy, jak osłabienie lub nawet rozrywanie więzi społecznych, przeciążenie dezinformacyjne, wzrost drastycznych nierówności, obciążenie ekosystemu, coraz bardziej profesjonalne uwodzenie fałszem i bzdurą, wreszcie cyfrowy wyścig zbrojeń.

Przyjdzie moment, że nie będziemy potrzebni, bo technologia nas zastąpi? Stracimy pracę, przyjaciół, AI rozbije nam rodzinę?

Może być gorzej.

Źródło: Wprost