Warto zaznaczyć, że T Coronae Bornealis to tak naprawdę dwie gwiazdy: biały karzeł i czerwony olbrzym. Jedna z nich regularnie się rozświetla – to tak zwana nowa powrotna.
Eksplozja gwiazdy zdarza się raz na 80 lat. W marcu astronomowie informowali o tym, że dojdzie do eksplozji T Coronae Borealis. Naukowcy zauważyli powiem, że jasność układu podwójnego gwiazdy nieznacznie się zmieniła, co było sygnałem, że już wkrótce będziemy świadkiem wybuchu.
Jasna jak Gwiazda Polarna
Początkowo przewidywano, że dojdzie do niego do września 2024 roku. Teraz astronomowie mówią, że zjawisko może być widoczne na niebie lada dzień. – Zwykle zjawiska nowych są tak słabe i odległe, że trudno jednoznacznie określić, gdzie koncentruje się energia wybuchu – powiedziała dr Elizabeth Hays, szefowa Laboratorium Fizyki Cząstek Astrofizycznych w NASA Goddard.
Podkreśliła jednocześnie, że tym razem gwiazda ma być tak jasna, jak Gwiazda Polarna. Widok będziemy mogli obserwować tylko kilka dni.- To wydarzenie, które zdarza się raz w życiu i które rozbudzi w wielu miłość do astronomii. Ludzie będą mieli szansę zobaczyć zjawisko, które będą mogli sami obserwować, zadawać własne pytania i zbierać własne dane — powiedziała dr Rebekah Hounsell z Centrum Lotów Kosmicznych Goddard NASA w USA.
Gdzie wypatrywać?
Pierwszy raz zauważone w 1217 roku w Niemczech, zjawisko pojawia się jako krótka, ale potężna erupcja widoczna gołym okiem. Pierwsza osoba, która je zauważyła, mężczyzna o imieniu Burchard z Ursberg, opisał je jako „gwiazdę, która przez pewien czas świeciła wielkim światłem”.
Jak informują naukowcy, gwiazdę przez kilka dni będzie można obserwować z Ziemi gołym okiem. Jeśli zdecydujemy się na oglądanie gwiazdy, powinniśmy wypatrywać jej na niebie między Herkulesem a Wolarzem, w gwiazdozbiorze Korony Północnej. Ta niewielka konstelacja tworzy „charakterystyczny łuk w kształcie diademu”.
Czytaj też:
Europa stawia na technologie kosmiczne. 600 firm już skorzystałoCzytaj też:
Asteroida wielkości wieżowca przeleci obok Ziemi. NASA alarmuje