W sobotę 5 października sąd zdecydował o dwumiesięcznym areszcie dla Janusza Palikota, chyba że ten zapłaci milion złotych poręczenia majątkowego. Od decyzji obu stronom przysługuje możliwość odwołania.
Ws. Palikota złamano tajemnicę? Obrońca: Drastyczne naruszenia prawa człowieka
Jednocześnie tego dnia obrońca Janusza Palikota, mec. Jacek Dubois na konferencji prasowej głośno przedstawił zarzuty, które stawia prokuraturze. Dotyczą one możliwego złamania tajemnicy adwokackiej.
– Pan Janusz Palikot zostaje zatrzymany. Zarekwirowany zostaje jego telefon. W tym telefonie jest korespondencja z jego obrońcą Jackiem Dubois. (…) Funkcjonariusze CBA widząc z kim jest korespondencja otwierają ją, sporządzają z niej protokół, przekazują prokuratorowi prowadzącemu postępowanie, a ten używa jej jako dowodu w sprawie prowadzonej przed sądem – relacjonował oburzony obrońca, zarzucając przy tym, że „prokurator nawet nie wiedział, że zrobił coś złego”.
– Nie wiem, czy to jest standard, który został zaszczepiony przez czas Ziobry, że nie ma żadnej świętości, że nie ma prawa do obrony, nie ma prawa do wolności i nie ma prawa do tajemnicy – mówił, zarzucając drastyczne naruszenia prawa człowieka.
Na oskarżenia przed sądem odpowiedział prokurator Łukasz Kudyk z Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej. – To nie była rozmowa z obrońcą, bo Janusz Palikot wtedy jeszcze nie był podejrzanym – stwierdził, podkreślając, że sąd także uznał, że nie doszło do ujawnienia tajemnicy. – Jeżeli mecenas Dubois tak sądzi, możecie to przyjąć. Gdyby był sądem, pewnie by mnie skazał, gdyby był katem, pewnie wykonałby wyrok, ale na szczęście żyjemy w kraju demokratycznym – dodał.
Pismo do Bodnara i krótki komentarz prokuratury
Na tym sprawa się nie zakończyła. W sobotę po południu głos zabrał prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Przemysław Rosati. W mediach społecznościowych opublikował pismo, które w tej sprawie skierował do Prokuratora Generalnego Adama Bodnara.
„Sytuacja taka budzi sprzeciw, a jednocześnie wymaga pilnego i wszechstronnego wyjaśnienia” – można w nim przeczytać. „Łamanie tajemnicy adwokackiej i tajemnicy obrończej narusza zaufania obywateli do państwa, prowadzi do utraty poczucia bezpieczeństwa, podważając wiarygodność oraz legitymację wymiaru sprawiedliwości. Takie postępowanie godzi w podstawowe zasady państwa prawa, prowadząc jednocześnie do erozji tych zasad” – czytamy dalej.
Rosati odniósł się również do kontrowersyjnego komentarza prok. Kudyka.
„Szanowny Panie Prokuratorze. Prawo do obrony (art. 42 ust. 2 wz. z art. 2 Konstytucji RP) to podstawowy standard demokratycznego państwa prawnego. Prawo do obrony przysługuje wszystkim, przeciwko którym prowadzone jest lub może być prowadzone jakiekolwiek postępowanie o charakterze represyjnym, a zatem przysługuje także na etapie poprzedzającym wszczęcie tego postępowania” – napisał w odpowiedzi na wypowiedź prokuratora. „Tajemnica obrończa to część prawa do obrony, pomyślana w interesie obywateli i obejmuje także etap poprzedzający wszczęcie śledztwa. Stosunek obrończy w sprawie karnej powstaje w momencie, kiedy człowiek zwraca się do adwokata o pomoc prawną, aby przygotować obronę, a nie kiedy dowiaduje się o tym prokuratura” – tłumaczył.
Przed godz. 19 krótki komentarz w sprawie zamieściła także Prokuratora Krajowa w portalu X.
„Szanujemy tajemnicę obrończą. Sprawa zostanie wyjaśniona” – deklarują śledczy.
Czytaj też:
Ryszard Petru nie gryzł się w język. „Nie podoba mi się pomysł aresztowania Palikota”Czytaj też:
Palikot usłyszał zarzuty. Prokurator krajowy o szczegółach