Wędkarzem, któremu udało się złowić ogromną rybę, jest 10-letni Daniel Geiger z Eaton (hrabstwo Weld). Opisane przez serwis greeleytribune.com zdarzenie miało miejsce w pierwszej połowie czerwca w parku Greeley (w stanie Kolorado).
Spełniło się wielkie marzenie 10-latka
Młodemu mieszkańcowi Eaton udało się dokonać czegoś, na co niektórzy pracują przez dziesięciolecia. Sam z pewnością też nastawiał się, że spełnienie marzenia – czyli pobicie rekordu polegającego na złowieniu największego karpia – zajmie mu dużo czasu. A jednak los potrafi się uśmiechnąć i mimo zaledwie 10 lat chłopak schwytał imponujących rozmiarów rybę, a obecnie darzony jest przez środowisko ogromnym szacunkiem. Nic dziwnego.
Jak do tego doszło? Opisane zdarzenie miało miejsce w czerwcu. Razem z ojcem – Ryanem Geigerem – łowił w stawie ryby na kukurydzę. Nagle połasił się na nią – jak obaj sądzili – sporych rozmiarów amur biały (Ctenopharyngodon idella) – a przynajmniej tak wydawało im się na pierwszy rzut oka. Karpiowaty miał aż 37 cali długości (blisko 0,94 metra). W rozmowie z greeleytribune.com młodzieniec opisuje, że gdy ryba chwyciła za kukurydzę, „kij od wędki zaczął się ruszać”. – Musiałem trzymać żyłkę luźno, w przeciwnym razie karp zrzuciłby ją, gdy tylko wziąłby kukurydzę – tłumaczy.
Wtedy żyłka zaczęła się przesuwać. – Zaczepiłem rybę i poczułem jej ciężar. Większość karpi walczy dość mocno. Kiedy po raz pierwszy zobaczyliśmy rybę, byłem bardzo szczęśliwy i krzyczałem – relacjonuje 10-latek.
Ojciec i syn wiedzieli już, że mogą liczyć na nagrodę – certyfikat „Mistrza wędkarstwa” – bo złowili rybę o odpowiednio dużym rozmiarze. Gdy jednak starszy mężczyzna wszedł do wody, by wyjąć okaz ze stawu, szybko zrozumiał, że jest to inny promieniopłetwy – karp pospolity (Cyprinus carpio). Postanowili dowiedzieć się na stronie internetowej Colorado Parks and Wildlife, jaki jest obecnie stanowy rekord tego gatunku.
Okazało się, że wynosił on 35″ (prawie 0,89 m) długości. Sfotografowali więc rybę, a zdjęcia przesłali do CPW. Tu doszło do kolejnego zwrotu akcji, bowiem eksperci nie potwierdzili, że jest to Cyprinus carpio. Z jaką rybą mieli więc do czynienia zapaleni wędkarze z Kolorado?
Padł rekord
W sierpniu komisja CPW poinformowała mieszkańców Eaton, że karp, którego złowili, to nie gatunek pospolity, jak uważali, ale trawiasty (czyli amur biały – Ctenopharyngodon idella), czyli tak, jak uważali na początku. Ryba, którą przy niewielkiej pomocy ojca udało się złowić 10-latkowi, była od poprzedniego rekordu większa o zaledwie 0,5″ (1,27 cm).
Co dalej? Młodzieniec planuje teraz złowić imponującej długości żółtego okonia (Perca flavescens). To ulubiona ryba Geigera. Chciałby pobić kolejny rekord.
Przy okazji warto przypomnieć innej, równie emocjonujące sytuacji ze świata wędkarstwa. W stanie Iowa, w zbiorniku Sundown Lake w hrabstwie Appanoose, 67-latek złowił rybę, którą poddano testom genetycznym. Wszystko z powodu dużych wątpliwości co do okazu, jaki rzeczywiście udało się schwytać starszemu i doświadczonemu pasjonatowi.
Czytaj też:
Wędkarz z Chorzowa polował na drapieżną rybę. „Uderzenie w przynętę było atomowe”Czytaj też:
Wędkarz z Pomorza złowił suma giganta. „Poczułem atomowe uderzenie”