– Wszystko wskazuje na to, że jesteśmy tym pokoleniem, które stanie z bronią w ręku w obronie naszego państwa – powiedział szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesław Kukuła podczas przemówienia inaugurującego rok we wrocławskiej Akademii Wojsk Lądowych. Wypowiedź odbiła się szerokim echem w polskiej przestrzeni publicznej.
Cezary Tomczyk w Radiu Zet został zapytany przez jednego ze słuchaczy o projekt ułatwiający dostęp do broni Polakom. Wiceminister obrony narodowej podkreślił, że to nie MON zajmuje się dostępem do broni cywilów. Tomczyk ocenił, że przepisy, które obecnie obowiązują, są „wystarczające”. – Każdy polski obywatel, jeśli chce, może to zrobić – stwierdził. Dodał, że wspiera takie działania. Wiceminister obrony narodowej przy okazji zdradził, że sam nie ma pozwolenia na broń, ale często strzela z instruktorem.
Wiceszef MON o przeszkoleniu wojskowym dla posłów
– Zresztą nawet kiedyś były zawody, jeżeli chodzi o posłów – przypomniał Tomczyk. Wiceszef MON zdradził, że chciałby wrócić do tego, aby każdy poseł miał możliwość przejścia szkolenia wojskowego, ale też przejścia szkolenia teoretycznego na Akademii Sztuki Wojennej. Tomczyk wyjaśnił, że szkolenie trwałoby kilka lub dwa dni. Wszystko po to, aby poseł „wiedział, jak wygląda kwestia, którą on się zajmuje i jak funkcjonuje armia”.
Wiceminister obrony narodowej przyznał, że chciałby, aby to odbywało się sukcesywnie. Tomczak zapowiadał ostatnio z mównicy sejmowej, że propozycja w tej sprawie zostanie skierowana do marszałka Sejmu i klubów parlamentarnych. – W każdej kadencji kilkudziesięciu posłów przechodziło tego typu szkolenia, głównie z komisji obrony narodowej i służb specjalnych – zakończył wiceszef MON.
Cezary Tomczyk w Sejmie o przeszkoleniu wojskowym dla posłów i senatorów
– Ja bym chciał już teraz w imieniu ministra obrony powiedzieć, że planujemy takie przeszkolenie wojskowe dla posłów i senatorów, w pierwszej kolejności dla posłów i senatorów z Komisji Obrony Narodowej i Komisji do Spraw Służb Specjalnych, a później dla wszystkich chętnych posłów, posłanek, senatorów i senatorek,, dlatego że dzisiaj wiedza, jeżeli chodzi o sprawy teoretyczne, ale też wiedza czy takie umiejętności praktyczne są rzeczywiście na wagę złota – zaczął wtedy w Sejmie Tomczyk.
– Wszyscy decydujemy o sprawach wojska, będąc tutaj, na sali, wszyscy decydujemy o budżecie Ministerstwa Obrony Narodowej, decydujemy o tym, na co mają być wydawane publiczne pieniądze, i uważam, że posłowie, posłanki, senatorowie i senatorki powinni mieć taką wiedzę teoretyczną, praktyczną, która pochodzi bezpośrednio od wojska. Taką ofertę, jeżeli mogę tak to nazwać, skierujemy do Wysokiej Izby – podsumował ten wątek wiceszef MON.
Czytaj też:
Kontrowersje po słowach gen. Kukuły. „O jeden most za daleko”Czytaj też:
Poseł PiS o „uwłaczających” działaniach żołnierzy. „Kosiniak-Kamysz nie ma z tym nic wspólnego”