Musieli ściągnąć pasożyty, by ocalić ginący gatunek

Musieli ściągnąć pasożyty, by ocalić ginący gatunek

Dodano: 
Osa
Osa Źródło: Wikipedia / Rasbak
Niewielki gatunek osy ocalił jeden z najrzadszych gatunków ptaka na Ziemi. Trznadel Wilkinsa, bo o nim mowa, żyje tylko w jednym miejscu na świecie i żywi się tylko jednym gatunkiem owoców.

Trznadle Wilkinsa to endemiczny gatunek ptaków żyjący na odległej wyspie Nightingale, będącej częścią archipelagu Tristan da Cunha w południowym Atlantyku. Gatunek ten jest ściśle związany z jedynym rodzimym drzewem wyspy, Phylica arborea, którego owoce stanowią podstawę jego diety. W 2011 roku na wyspie pojawił się inwazyjny owad, czerwiec brunatny (Coccus hesperidum), który, wydzielając spadź, sprzyja rozwojowi pleśni sadzawkowatej.

Grzyb ten pokrywał drzewa, zaburzając proces fotosyntezy, co prowadziło do ich obumierania i tym samym zagrażało ptakom, które były od nich zależne.

Badania z 2017 roku wskazywały, że populacja trznadli wynosiła zaledwie 120 par lęgowych, co stawiało ten gatunek na skraju wyginięcia. W 2019 roku wyspa została dodatkowo dotknięta przez potężne burze, które zniszczyły około 80% lasów, pogłębiając kryzys.

Maleńka osa ocaliła trznadle Wilkinsa

W obliczu tej katastrofy rząd Tristan da Cunha wspólnie z zespołem przyrodników i naukowców opracował niezwykły plan ratunkowy. Postanowiono sprowadzić na wyspę pasożytniczą osę Microterys nietneri, aby pomogła zwalczać inwazyjnego owada. Jednocześnie założono szkółki drzew, które miały na celu odbudowę zniszczonego ekosystemu oraz wzmocnienie bezpieczeństwa biologicznego wyspy.

Przedsięwzięcie okazało się trudne w realizacji. W związku z pandemią COVID-19 osy musiały przebyć długą podróż z Londynu do Cape Town, gdzie przeszły kwarantannę, a następnie dotarły na wyspę drogą morską. Podróż trwała prawie miesiąc. Na miejscu okazało się, że mniej niż 10% owadów przetrwało trudne warunki transportu.

Mimo to pierwsze wypuszczenie os w kwietniu 2021 roku zakończyło się sukcesem. Kolejne wypuszczenia w następnych latach pomogły ustabilizować populację os, co przełożyło się na redukcję liczby pasożytów atakujących drzewa, przyczyniając się tym samym do odbudowy lasu Phylica.

Sukces brytyjskich naukowców i ekologów

Badania z lutego 2024 roku wykazały, że populacja trznadli wynosi obecnie od 60 do 90 par. Choć liczba ta jest mniejsza niż w 2017 roku, odrodzenie lasu oraz skuteczna kontrola owadów dają nadzieję na stabilizację i dalszą odbudowę populacji ptaków.

David Kinchin-Smith z Królewskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków podkreśla, że projekt ten jest przykładem na to, jak determinacja, wiedza ekologiczna i odpowiednie planowanie mogą odwrócić los zagrożonego gatunku.

Osy pasożytnicze okazały się kluczowym elementem w ratowaniu tego unikalnego ekosystemu. Dzięki wsparciu funduszy rządowych Wielkiej Brytanii oraz fundacji John Ellerman możliwe było nie tylko uratowanie trznadla Wilkinsa, ale także zabezpieczenie wyspy przed przyszłymi zagrożeniami inwazyjnymi.

Czytaj też:
Pokroili go na drobne plasterki. Przełomowe badanie „pomoże zrozumieć, jak działa ludzki mózg”
Czytaj też:
Zwierzęta zaatakowały myśliwego. 86-latkowi pomogła policja

Źródło: The Guardian, The Royal Society for the Protection of Birds