Parlament Europejski po początkowym niepowodzeniu jednak przegłosował postulat przeprowadzenia debaty na temat praw reprodukcyjnych w Polsce. Odbędzie się ona pod hasłem „Ustalenia Komitetu ds. Likwidacji Dyskryminacji Kobiet w sprawie polskiego prawa aborcyjnego”, czyli takim samym jak proponowała wcześniej frakcja Odnowić Europę.
Aborcja w Polsce. Raport ONZ i debata w PE
Podstawą do debaty jest raport Komitetu ds. Likwidacji Dyskryminacji Kobiet ONZ z sierpnia tego roku. Stwierdzono w nim, że polskie przepisy aborcyjne łamią prawa kobiet w naszym kraju. Eurodeputowana Joanna Scheuring-Wielgus podkreślała, że raport ten jest dla Polski „druzgocący”.
Wniosek socjaldemokratów i liberałów ws. debaty poparła Europejska Partia Ludowa, do której należą PO i PSL. W rozmowie z RMF FM była premier Ewa Kopacz stwierdziła, że decyzja w tej kwestii była „oczywista”. Stacja zwróciła jednak uwagę, że jeszcze na początku miesiąca to EPL blokowało wniosek o debatę, argumentując pilniejszymi tematami, takimi jak powódź.
Halicki: Może to będzie impuls dla rządu
– Bardzo się cieszę, że teraz EPL poparło debatę i że Weber zrozumiał, że warto rozmawiać na temat praw kobiet w Parlamencie Europejskim – stwierdziła Scheuring-Wielgus, mówiąc o szefie EPL. – Może to będzie nareszcie impuls dla rządu, by kwestię praw kobiet w Polsce uregulować – dodawał europoseł Andrzej Halicki, szef delegacji PO-PSL w EPL.
– Możemy obiektywnie rozmawiać o sytuacji kobiet w Polsce, a nie wynika ona z przepisów, które by ten rząd narzucił. Wręcz przeciwnie, rząd robili wiele, żeby zagwarantować zdrowie kobiet i narzucił interpretację, by nikt nie mógł zasłaniać się klauzulą sumienia – zwracał uwagę Halicki.
Czytaj też:
Melania Trump ujawniła prawdę. Ma dość plotek na temat swojego małżeństwaCzytaj też:
Premier Belgii skrytykował papieża. „Te czasy już dawno minęły”