Co najmniej od poprzednich wyborów prezydenckich wiadomo, że Rafał Trzaskowski będzie głównym kandydatem Koalicji Obywatelskiej do walki o to stanowisko. W ostatnim czasie jednak jego pozycja zaczęła być podważana przez otoczenie Radosława Sikorskiego, który również ma spore ambicje.
Sikorski robi zamieszanie przed wyborami prezydenckimi
Minister Spraw Zagranicznych nigdy nie zaprzeczył, że mógłby być kandydatem obozu rządzącego. W niedawnym wywiadzie dla TVP podkreślał, że prezydentem powinien zostać ktoś, kto zna się na kwestiach bezpieczeństwa. Dodawał, że musi to być osoba obyta na arenie międzynarodowej i ze świetnymi kontaktami zagranicznymi.
Wirtualna Polska po rozmowach z przedstawicielami Platformy zauważa, że tymi słowami Sikorski podbijał własną pozycję. Nawet, jeśli sondaże nie dają mu szans z Rafałem Trzaskowskim, to jego przyjaciele wstawili się po stronie doświadczonego polityka.
– Prezydent Warszawy mógłby nie otrzymać odpowiedniego poparcia innych koalicjantów. Przy całym ogromnym szacunku dla Rafała Trzaskowskiego, jemu trudno byłoby się stać kandydatem całej koalicji. A zarówno Radosław Sikorski, jak i Donald Tusk to są kandydaci, którzy mają na to papiery – mówił w czwartek 10 października w radiu RDC Michał Kamiński z Trzeciej Drogi.
– Wybory prezydenckie będą o bezpieczeństwie, a na tym – z tych dwóch świetnych kandydatów – lepiej się zna Radosław Sikorski – stwierdził dzień wcześniej Roman Giertych w „Kropce nad i” w TVN24.
Trzaskowski dostrzega zagrożenie i aktywizuje się
Rozmówcy WP zapewniają jednak, że Trzaskowski widzi tę polityczną grę. Zauważają, że nie przez przypadek w jego przekazie medialnym zaczął przewijać się temat bezpieczeństwa. Faktycznie też w ostatnich dniach polityk ten częściej pojawia się w mediach.
– To, że inni politycy PO czy KO mają pewnego rodzaju ambicje, jest czymś całkowicie naturalnym. To naturalne, że wiele polityków może takie ambicje zgłaszać – mówił Trzaskowski, pytany o wypowiedzi Sikorskiego.
Rozmówcy Wirtualnej Polski dodają, że w kampanii wyborczej wszyscy będą grać na Rafała. – Jeśli Radek sugerował, że sam mógłby kandydować, to była to tylko kokieteria. On nie musi udowadniać swojej wartości, świetnie się sprawdza w swojej roli i nie aspiruje do roli kogoś, kto podważałby pozycję jednego z dwóch najpopularniejszych polityków KO – mówił anonimowy poseł PO.
Rozmówca WP podkreśla, że start Trzaskowskiego jest praktycznie pewny. – Zbyt wiele zostało powiedziane, zbyt dużo deklaracji padło, żeby teraz zmieniać koncepcję. To zbyt poważna sprawa. Rafał będzie kandydatem. Gdyby partia z niego zrezygnowała, to byłaby kompromitacja – stwierdził.
Czytaj też:
„Niedyskrecje”: Dwa największe atuty Trzaskowskiego. Tego obawiają się jego przeciwnicyCzytaj też:
Mentzen chwali Sikorskiego. „W tym samym czasie Trzaskowski zdejmuje krzyże w urzędzie miasta”