46 minut trwała rozmowa Jarosława Kaczyńskiego z Danutą Holecką w Telewizji Republika. Zgodnie z zapowiedzią wywiad miał rozpocząć się o godz. 19:45. W tym czasie pokazywano jednak fragment konferencji prasowej Mariusza Błaszczaka i Rafała Bochenka. Następnie przeniesiono się do studia, gdzie Edyta Lewandowska zapowiedziała „wstęp publicystyczny” z udziałem prezesa stacji Tomasza Sakiewicza i Adriana Stankowskiego.
O godz. 20.00 Lewandowska oddała głos do Przysuchy, gdzie znajdowali się Kaczyński z Holecką. Prowadząca rozmowę oraz prezes Prawa i Sprawiedliwości nie mieli jednak świadomości, że już są na wizji. – Panie premierze, trochę się wyprostujmy – powiedziała do swojego gościa gwiazda Telewizji Republika. – Ja się niestety objadłem, bo ja w ogóle żyję w tej chwili… – zaczął mówić Kaczyński, ale został uciszony przez Holecką.
Wpadka w Telewizji Republika u Danuty Holeckiej. To nie był dobry dzień Jarosława Kaczyńskiego
To nie pierwsza taka wpadka polityka, do której doszło 12 października. Najpierw lider Zjednoczonej Prawicy spóźnił się godzinę na konwencję zjednoczeniową Prawa i Sprawiedliwości oraz Suwerennej Polski. Potem Kaczyński wygłosił długie przymówienie. Prezes PiS mówił m.in. o zbieraniu podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie Zielonego Ładu.
Następnie głos zabrał Mateusz Morawiecki, ale po tym, jak były premier kończył przemawiać, na mównicy znowu pojawił się Kaczyński. – Proszę państwa, ja tylko z malutką poprawką. Mianowicie powiedziałem o referendum w sprawie Zielonego Ładu. Oczywiście chodzi o pakt migracyjny. To jest to referendum, które już przestraszyło Tuska, bo dzisiaj zadeklarował, że zawieszają prawo do azylu. Tak że warto to zrobić – wyjaśnił lider Zjednoczonej Prawicy.
Czytaj też:
Kongres PiS to „ustawka”? Jackowski o Kaczyńskim: Będzie chciał dożywotnio zarządzać partiąCzytaj też:
Kulisy kongresu PiS. „Zbigniew Ziobro był ostatnio widywany na Nowogrodzkiej”