Lwy z Tsavo to nie tylko ludojady, ale i kanibale. Wszystko kryło się w zębach

Lwy z Tsavo to nie tylko ludojady, ale i kanibale. Wszystko kryło się w zębach

Dodano: 
Wypchane lwy z Tsavo
Wypchane lwy z Tsavo Źródło: Wikimedia Commons / Superx308 Jeffrey Jung / Museum of Natural History in Chicago
Para lwów z regionu Tsavo w Kenii w końcówce XIX wieku regularnie polowała na ludzi. Zbadaniem ich przypadku zajął się Ripan Malhi z wydziału antropologii Uniwersytetu Illinois w Urbana-Champaign.

Opisywanym tutaj lwom przypisuje się co najmniej 70 ludzkich ofiar, do których należeli głównie robotnicy kolejowi, pracujący przy budowie mostu na rzece Tsavo. Zwierzęta owiane złą sławą zostały zastrzelone w 1989 roku, a ich skóry wraz z czaszkami trafiły do Muzeum Historii Naturalnej w Chicago.

Ludojady z Tsavo

Najnowsze badania zespołu naukowców pod wodzą Ripana Malhiego pokazały, że ofiarami pary samców oprócz ludzi padała cała gama ssaków. Lwy z Tsavo zabijały też żyrafy, okryksy, koby śniade, antylopy gnu, a nawet przedstawicieli własnego gatunku. Zdarzało im się zjeść małe lwiątka, o ile tylko nie były one ich potomstwem.

Wszystkiego tego grupa badaczy dowiedziała się dzięki analizie śladów DNA nas szczątkach, które udało się wydobyć z zębów lwów. Mowa o resztkach futer lub włosach, które zagnieździły się w szczękach drapieżników. Planem naukowców było zbadanie diety osobników sprzed ponad wieku i porównanie jej z tą u współczesnych lwów, co pozwoliłoby też określić, jak zmieniał się cały ekosystem.

Dlaczego lwy z Tsavo polowały na ludzi?

Największe zdziwienie wywołały szczątki gnu. W tamtym okresie gatunek ten musiał być znacznie bardziej rozprzestrzeniony w regionie Tsavo niż sądzono, albo polowania lwów miały znacznie większy zasięg. Obecnie najbliższa populacja antylop gnu zlokalizowana jest ponad 80 kilometrów od znanego terytorium lwów ludojadów z Tsavo.

Badacze z Illinois zbadali też, jak zmieniały się cele polowań lwów na przestrzeni czasu. Ustalono to, dzięki warstwowemu ułożeniu włosów między zębami i w ubytkach. Okazało się, że drapieżniki zabijały ludzi zwłaszcza pod koniec swojego życia – kiedy z racji wieku nie były już tak sprawne i miały problemy z uzębieniem. Ludzie byli dla nich znacznie łatwiejszym celem, niż szybkie zwierzęta.

Czytaj też:
Niebezpieczny tygrys grasuje na wyspie. Zabił już dwie osoby
Czytaj też:
Żarłacze ludojady pływały za turystami. Nie wszyscy zdążyli dopłynąć do brzegu

Opracował:
Źródło: spektrum.de