W przeprowadzonej przez renomowany instytut badania opinii publicznej Datanalisis ankiecie 49 proc. respondentów sprzeciwiło się proponowanemu zwiększeniu konstytucyjnych uprawnień głowy państwa, natomiast 39 proc. wyraziło poparcie dla takiej nowelizacji.
Zaledwie tydzień temu przewaga zwolenników zmian w konstytucji nad ich przeciwnikami wynosiła 10 punktów procentowych.
Jednak jak zaznaczył szef Datanalisis Luis Vicente Leon, autokratyczny prezydent może przeforsować korzystny dla siebie wynik referendum, angażując w tym celu aparat państwowy.
Zaproponowane przez Chaveza zmiany w konstytucji Wenezueli przewidują m.in. możliwość ograniczenia swobód obywatelskich (w przypadku stanu wyjątkowego władze będą mogły bezterminowo przetrzymywać obywateli bez postawienia zarzutów), ścisłą kontrolę rządu nad bankiem centralnym i wydłużenie kadencji prezydenta z sześciu do siedmiu lat. Pozwalają też na ubieganie się na ten urząd nieograniczoną liczbę razy, co otwierałoby możliwość kolejnej kadencji samego Chaveza, rządzącego od 1999 roku.
Uchwalone już przez parlament poprawki weszłyby w życie dopiero po ich zatwierdzeniu w ogólnonarodowym referendum.
pap, ss