15 października mija dokładnie rok od wyborów parlamentarnych, po których PiS straciło władzę w Polsce. Oczekiwania wobec nowej ekipy były ogromne. Janina Ochojska przyznała, że ma mieszane uczucia względem rządu Donalda Tuska. Była europosłanka podkreśliła, że docenia to, że trwa rozliczanie polityków PiS, jednak ma też poważne zastrzeżenia wobec rządzących. – Nie można milczeć o bezprawiu, które cały czas panuje na granicy polsko-białoruskiej – powiedziała.
Janina Ochojska ostro o działaniach SG przy granicy
Janina Ochojska dodała, że z jej informacji wynika, że funkcjonariusze na pograniczu dalej stosują pushbacki. – Straż Graniczna zawsze mówi, że każdy, kto chce złożyć wniosek o ochronę międzynarodową, ma taką możliwość i taki wniosek zostanie rozpatrzony. Nie wierzę w to – powiedziała.
Była eurodeputowana przyznała, że „nie może wybaczyć Donaldowi Tuskowi tego, że prawa człowieka nie są w Polsce równo stosowane”. – Wiem, że premier nigdy nie był zbyt przyjazny migracjom i nie rozumiał dogłębnie tego problemu, niemniej jednak, gdy był w opozycji, głośno mówił o humanitarnym traktowaniu tych ludzi, krytykował bezprawie, które się tam działo, a teraz? On i ludzie odpowiedzialni w rządzie za migrację nie robią nic, żeby prawo na granicy było bezwzględnie przestrzegane – stwierdziła.
Rok rządu Tuska. Ochojska nie kryje rozczarowania
W rozmowie z Gazetą.pl Janina Ochojska stwierdziła, że „ludzie, którzy kiedyś głośno mówili o bezprawiu, nagle zmienili poglądy i to ją nawet bardziej dziwi niż postawa samego Donalda Tuska, który nigdy migracjami się nie zajmował”. Jako przykład podała słowa wiceministra Macieja Duszczyka, który w jednym z wywiadów mówił o „humanitarnych pushbackach”, chociaż wcześniej ostro krytykował za takie działania rząd PiS.
Jednocześnie założycielka PAH zapewniła, że „nadal popiera obecne władze, ponieważ nie można dopuścić, żeby PiS wróciło do władzy”. – Ja i osoby o podobnych poglądach są w moralnym rozkroku. Ktoś może powiedzieć, że granica to tylko wycinek rzeczywistości, ale on pokazuje, jakie jest moje państwo i jego rząd. A ten rząd pozwala na bardzo częste odmawianie przyjęcia wniosku o ochronę międzynarodową oraz na wypychanie ludzi do niebezpiecznego, autorytarnego kraju, gdzie grozi im więzienie, a potem deportacja – tłumaczyła.
Czytaj też:
Szykuje się awantura wokół marszu Niepodległości? Trzaskowski jednoznacznieCzytaj też:
Oceniamy ministrów z rządu Tuska. Tylko jeden zasłużył na najwyższą ocenę