Polak i Węgier już nie dwa bratanki. Szef MSZ skrytykował rząd Tuska

Polak i Węgier już nie dwa bratanki. Szef MSZ skrytykował rząd Tuska

Peter Szijjarto
Peter Szijjarto Źródło: PAP / Bogdanka Boglar
Relacje polsko-węgierskie są ostatnio bardzo napięte. Najnowsze słowa szefa MSZ Petera Szijjarto mogą tylko dolać oliwy do ognia.

Peter Szijjarto podczas posiedzenia parlamentarnej komisji spraw zagranicznych przywołał przykład Polski. Według szefa węgierskiego MSZ „stan praworządności w naszym kraju obnaża podwójne standardy przywódców Unii Europejskiej”. – Jeśli danym krajem rządzą partie liberalne, to jest to demokracja i cokolwiek się tam dzieje, jest w porządku, ale w przypadku partii nieliberalnych nagle demokracja się kończy – ocenił przedstawiciel Węgier.

W opinii Petera Szijjarto, „gdyby chociaż jedna dziesiąta takich incydentów jak w Polsce miała miejsce na Węgrzech, to przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zaproponowałaby wysłanie sił pokojowych do jego kraju”.

Szef MSZ Węgier ostro o Polsce. Skrytykował rząd Tuska

Nie były to pierwsze krytyczne słowa szefa węgierskiej dyplomacji pod adresem Polski. Pod koniec lipca Peter Szijjarto zamieścił w mediach społecznościowych wpis, w którym stwierdził, że Węgrzy mają dość zachowania polskich polityków.

„W imię zachowania polsko-węgierskiego braterstwa, przez długi czas tolerowaliśmy prowokacje i hipokryzję obecnego polskiego rządu. Teraz jednak miarka się przebrała” – napisał polityk.

W ocenie węgierskiego ministra spraw zagranicznych „Polska jest państwem-hipokrytą, ponieważ krytykuje Węgry za nawiązywanie relacji handlowych z Rosją dla zapewnienia zasobów niezbędnych do funkcjonowania kraju, podczas gdy sama czerpie surowce energetyczne z kraju Władimira Putina”. „Nie byłoby w tym niczego złego, gdyby nie fakt, że Polska chce być świętsza od papieża a sama handluje z Rosją” – ocenił szef MSZ.

Awantura po ataku Viktora Orbana na Polskę

Te słowa to komentarz do awantury, która wybuchła po wystąpieniu Viktora Orbana. – Bądźmy szczerzy, otrzymaliśmy mnóstwo kopniaków w tyłek. Polacy prowadzą obłudną politykę. Krytykują nas za nasze stosunki z Rosją, a prowadzą z Rosją interesy przez pośredników. Takiej hipokryzji ze strony państwa nigdy nie widziałem – stwierdził premier Węgier.

W odpowiedzi wiceszef polskiego MSZ Władysław Teofil Bartoszewski podkreślił, że „Polska nie prowadzi interesów z Rosją w przeciwieństwie do Viktora Orbana, który znajduje się na marginesie społeczeństwa międzynarodowego i w Unii Europejskiej i w NATO”.

Dodał, że „wystąpienie premiera Węgier to był atak zarówno na Polskę, jak i na USA, na Unię Europejską i na NATO”. – Z całą pewnością jest to polityka antyunijna, antyukraińska i antypolska – zaznaczył.

Czytaj też:
Węgry blokują środki, ale UE ma plan. Do Polski niebawem spłyną pieniądze
Czytaj też:
PiS poprzez węgierskich inwestorów chce odbić TVN? „Nic bez zgody Orbana”