Karambol na S7. Prokurator zabrał głos ws. kluczowego elementu śledztwa

Karambol na S7. Prokurator zabrał głos ws. kluczowego elementu śledztwa

Dodano: 
Karambol na S7. Doprowadzenie na przesłuchanie Mateusza M
Karambol na S7. Doprowadzenie na przesłuchanie Mateusza M Źródło: PAP / Adam Warżawa
Nie udało się potwierdzić tożsamości dwóch ofiar karambolu na S7. W związku z tym konieczne będą badania DNA. Prokurator nie zdecydował jeszcze, czy złoży zażalenie na decyzję o braku tymczasowego aresztowania. Biegli będą z kolei musieli ustalić, dlaczego Mateusz M. nie hamował.

Śledztwo ws. spowodowania wypadku na S7 w miejscowości Borkowo nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Pruszczu Gdańskim. Do katastrofy w ruchu lądowym zagrażającej życiu lub zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach doszło 18 października po godz. 23. Kierowca ciężarówki z naczepą najechał na tył stojącej w korku osobówki, która zapaliła się i uderzyła w stojące przed nią auto. To zapoczątkowało łańcuch zdarzeń, w którym wzięły udział kolejne pojazdy.

Łącznie w karambolu na S7 uczestniczyło 21 pojazdów – w tym trzy ciężarówki – którymi poruszało się 56 osób. Cztery zginęły na miejscu – w tym chłopcy w wieku siedmiu i 10 lat – a 16 trafiło do szpitala. Do tej pory nie udało się potwierdzić tożsamości pozostałych dwóch ofiar. W tym zakresie zostaną przeprowadzone badania porównawcze DNA.

Karambol na S7 pod Gdańskiem. Nowe informacje z prokuratury ws. wypadku w Borkowie

Kierowcą TIR-a był 34-letni Mateusz M., mieszkaniec województwa mazowieckiego. Mężczyzna 20 października usłyszał zarzuty. 34-latek nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień. Mateusz M. ograniczył się jedynie do odpowiedzi na pytania obrońców.

Prokurator złożył do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny na trzy miesiące, który nie został uwzględniony. Podejrzany będzie musiał jednak stawiać się codziennie na policji. Postanowienie sądu nie jest prawomocne. Prokurator po zapoznaniu się z jego uzasadnieniem oraz po ponownej analizie akt sprawy, podejmie decyzję czy zaskarży postanowienie. Termin wniesienia zażalenia wynosi siedem dni. Śledztwo trwa. Mateuszowi M. grozi do 15 lat więzienia.

Szokujące informacje ws. sprawcy karambolu na S7. „Nie podjął próby zatrzymania pojazdu”

Pełniący funkcję rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Mariusz Duszyński powiedział natemat.pl, że „jednym z kluczowych elementów śledztwa jest ustalenie przyczyny braku reakcji kierowcy przed wypadkiem”. Mateusz M. jechał 90 km/h. – Tachograf wyraźnie pokazuje brak reakcji hamowania. Podejrzewamy, że kierowca z jakiegoś powodu nie podjął próby zatrzymania pojazdu, ale to będą dokładnie badać biegli – powiedział prok. Duszyński.

Czytaj też:
Tragiczny karambol pod Gdańskiem. Prokuratura ujawnia wyniki badań kierowcy
Czytaj też:
Tragiczny karambol pod Gdańskiem. Są nowe informacje z prokuratury

Źródło: WPROST.pl / gov.pl/web/po-gdansk, natemat.pl