Andrzej Duda przebywa z oficjalną wizytą w Korei Południowej. Prezydent w środę spotkał się z przewodniczącym Zgromadzenia Narodowego Woo Won-shikiem. Duda podkreślił, że Seul jest sojusznikiem Warszawy w tej części świata oraz „po 35 latach wypróbowanym partnerem gospodarczym”. Następnie głowa państwa wręczyła odznaczenia osobom zasłużonym dla rozwoju współpracy bilateralnej.
– Ja w swoim życiu nigdy, ale może gdzieś w głębokich latach 50., Polacy doświadczyli takiego dramatu, jak doświadczają na co dzień ci, którzy są mieszkańcami Korei Północnej, ale też znamy z naszej historii wcale nie tak bardzo odległej czasy, kiedy w istocie nie byliśmy wolnym narodem, dlatego, że byliśmy ciemiężeni. Nie było pełnej wolności, nie można było korzystać z pełni praw – zaczął Duda.
Andrzej Duda z wizytą w Korei Płd. Wspomniał o „dramacie Polaków w głębokich latach 50”.
– W wielu aspektach wolność była nam odebrana, oczywiście w nieporównywalnie mniejszym stopniu niż dzisiaj dzieje się to w Korei Północnej, skąd ludzie uciekają po to, żeby bardzo często ratować po prostu swoje życie. To nie jest tylko kwestia tego, na jakim poziomie będą żyli. To jest kwestia bardzo często tego, czy będą wolni, czy będą w obozach pracy, czy w więzieniach, czy przeżyją, czy zginą. Dziękuję za to, że stawia się pani za nimi – kontynuował prezydent.
Duda w czwartek będzie rozmawiał z prezydentem Korei Yoon Suk-yeolem. Spotka się również z południowokoreańskim premierem Han Duck-soo, a także z przedstawicielami koreańskiego biznesu. – Ja mówiłem dzisiaj do pana przewodniczącego, jutro to samo powiem do pana premiera i pana prezydenta, że chciałbym jeszcze, żeby ci Polacy tutaj założyli więcej biznesu i żeby większy eksport był z Polski do Korei, bo jest duża dysproporcja – powiedziała polska głowa państwa.
Czytaj też:
Prezydent Duda: Takiego bezczelnego łamania prawa i konstytucji nie było nigdyCzytaj też:
Wadim Tyszkiewicz punktuje Dudę i Tuska. Wspomniał o „PiS-owskich bossach"