Jest drugi przypadek gorączki zachodniego Nilu. Dotyczy Wielkopolski

Jest drugi przypadek gorączki zachodniego Nilu. Dotyczy Wielkopolski

Dodano: 
Komar
Komar Źródło: Shutterstock / frank60
W Polsce mamy już dwa przypadki zachorowania na wirusa, wywołującego gorączkę zachodniego Nilu. Jeden dotyczy nastolatka, który wrócił z Egiptu. Drugi nie ma związku z ludźmi.

W sobotę, w rozmowie z dziennikarzami TVN24 doktor nauk medycznych Lidia Stopyra – ordynator Oddziału Chorób Infekcyjnych i Pediatrii w Szpitalu Specjalistycznym imienia Stefana Żeromskiego w Krakowie – potwierdziła, że u jednego z nastolatków, który przyjechał z Egiptu i zachorował na zapalenie mózgu, „zdiagnozowano wirusa gorączki Zachodniego Nilu”. – Trafił do nas na oddział około dwóch tygodni temu. Najpierw zdiagnozowaliśmy, że ma zapalenie mózgu, po badaniach obrazowych, lecz w badaniu płynu mózgowo-rdzeniowego wykluczyliśmy wszystkie te przyczyny, które w Polsce wchodzą w rachubę – wskazała.

Co ciekawe, znany jest kolejny przypadek zarażenia wirusem, lecz nie dotyczy człowieka.

Dwa przypadki WNV w Polsce. Jeden w Wielkopolsce

Jak poinformowało Radio Poznań, w województwie wielkopolskim wykryto zakażenie u konia. Parzystokopytny być może będzie musiał zostać teraz uśpiony. Możliwe, że do zakażenia doszło poprzez ukąszenie komara.

Czy Polsce grozi epidemia? W sobotę redakcja TVN24 skontaktowała się z doktorem nauk medycznych i Głównym Inspektorem Sanitarnym Paweł Grzesiowskim. Lekarz wyjaśniał, że choroba, wywoływana przez WNV – czyli wirusa z rodziny Flaviviridae – „nie przenosi się między ludźmi”. Podał przykład malarii (tropikalnej choroby pasożytniczej), zwanej też febrą, którą wywołuje jeden z pierwotniaków jednokomórkowych z rodzaju Plasmodium: gdy do Polski przyleci osoba, która została zakażona, nie zaraża innych. Oznacza to, że ryzyko wybuchu epidemii gorączki zachodniego Nilu w kraju nie istnieje.

Na WNV nie ma szczepionki

Wirus gorączki Zachodniego Nilu najczęściej przenosi się wśród ptaków. „Pojawia się u ludzi, koni i innych kręgowców, które ulegają infekcji przez ukąszenie komara” – podaje jedna ze stron rządowych. Nie da się nim zarazić wirusem przez dotyk, pocałunek i inne czynności, sprzyjające przenoszenia się zarazków.

Na WNV nie ma obecnie skutecznej szczepionki.

Czytaj też:
Wyrok śmierci na ponad milion kur. Wszystko przez groźną chorobę
Czytaj też:
Tragedia z XIX wieku nie dawała spokoju naukowcom. Nowe odkrycie mrozi krew w żyłach

Źródło: Radio Poznań / TVN24 / GIS