Donald Tusk ogłosił, że decyzja PO o tym, kto będzie kandydatem na prezydenta, zostanie ogłoszona 7 grudnia na Śląsku. „Będzie to ktoś, kto, po pierwsze, nadaje się najlepiej na ten urząd, po drugie – ma największe szanse na wygranie, po trzecie – nie będę to ja. Naprawdę!” – zapowiedział przewodniczący Platformy Obywatelskiej. W kolejnym wpisie Tusk odrzucił propozycję Władysława Kosiniaka-Kamysza o wspólnym kandydacie koalicji rządzącej.
Jeden z najważniejszych polityków Koalicji Obywatelskiej zdradził „Rzeczpospolitej”, że decyzja w PO o tym, na kogo postawić „nie jest rozstrzygnięta”. Kluczową sprawą mają być sondaże pod koniec listopada. Ludzie Radosława Sikorskiego przeprowadzili latem sondaż. Wynika z niego, że więcej badanych nie ma ukształtowanej opinii ws. szefa MSZ, co ma być autem w kontekście przekonania do siebie wyborców.
Rafał Trzaskowski czy Radosław Sikorski kandydatem PO na prezydenta? Wyciekł wewnętrzny sondaż
Sikorski ma również posiadać wyższy potencjał w drugiej turze niż Rafał Trzaskowski. Ankietowani poproszeni o wybór trzech kluczowych problemów postawili na bezpieczeństwo narodowe, imigrację i ochronę granic oraz wojnę w Ukrainie. Pierwsza z wymienionych wartości ma być główną motywacją do wzięcia udziału w wyborach. Wysoko znalazły się również takie kwestie jak ochrona zdrowia, ekonomia i koszty życia oraz energetyka.
W kontekście bezpieczeństwa lider polskiej dyplomacji ma przewagę nad prezydentem Warszawy – 28 proc. do 13 proc., a w kwestii migracji i ochrony granic różnica wynosi 22 proc. do 13 proc. na korzyść Sikorskiego. Trzaskowski ma z kolei dystansować swojego rywala w obszarach dotyczących ekonomii i koszów życia – 23 proc. vs. osiem proc. Na razie faworytem ma być włodarz stolicy, ale za ministrem spraw zagranicznych ma stać „duża dynamika”.
Czytaj też:
Trzaskowski czy Sikorski? Giertych wskazuje, co przesądzi o wyborze kandydata KOCzytaj też:
To byłaby pierwsza decyzja Sikorskiego, gdyby został prezydentem. Szef MSZ zaskoczył