Tusk zapowiada stanowcze kroki. „Macierewicz, prokuratura, zdrada”

Tusk zapowiada stanowcze kroki. „Macierewicz, prokuratura, zdrada”

Donald Tusk i Antoni Macierewicz
Donald Tusk i Antoni Macierewicz Źródło: PAP / Albert Zawada
Donald Tusk poinformował o pierwszych efektach prac komisji ds. badania wpływów rosyjskich. W raporcie przewija się nazwisko Antoniego Macierewicza.

Podczas konferencji prasowej po posiedzeniu rządu Donald Tusk przekazał, że ministrowie otrzymali pierwszy merytoryczny raport z prac komisji ds. wpływów rosyjskich. — Szef komisji gen. Jarosław Stróżyk przedstawił pierwszą część raportu. To są mocne tezy i ustalenia – powiedział premier dodając, że w środę 30 października gen. Stróżyk zaprezentuje opinii publicznej szczegóły dotyczące dotychczasowych ustaleń komisji.

Donald Tusk ostro o Antonim Macierewiczu

– Będziecie państwo pewnie zaskoczeni niektórymi ustaleniami przedstawionymi jutro przez komisję. Obiecaliśmy generałowi Stróżykowi, i mam nadzieję, że moi ministrowie też dotrzymają tego słowa, że nie będziemy uprzedzać. Jutro komisja zda raport ze swoich działań – stwierdził szef rządu.

Premier nie chciał zdradzić żadnych szczegółowych informacji w sprawie raportu. – Trzy słowa, które mi utkwiły z tego miniraportu to: Macierewicz, prokuratura, zdrada. Te trzy słowa będą jutro rozpisane na dużo więcej słów i zdań – wyjaśnił jedynie.

Pełen raport z prac komisji ma zostać zaprezentowany w marcu. – Komisja oczywiście na tym nie kończy pracy, wręcz przeciwnie, ten raport roczny zostanie ogłoszony w marcu przyszłego roku, ale niewykluczone, że jeszcze po drodze na początku roku komisja przedstawi raport dotyczący dezinformacji – tłumaczył Donald Tusk.

Czarne chmury nad Antonim Macierewiczem

W ubiegłym tygodniu MON przedstawiło raport, z którego wynika, że podkomisja smoleńska Antoniego Macierewicza działała w taki sposób, żeby udowodnić tezę, że prezydencki TU-154M rozbił się w wyniku zamachu. Eksperci odrzucali wszelkie dowody czy materiały, które przeczyły tezie o zamachu.

Uwagę zwróciły także ustalenia ekspertów dotyczące kontaktów polityka PiS z Rosjanami. 16 grudnia 2020 r. doszło do spotkania Aleksandra Głaskowa z Antonim Macierewiczem. Rosjanin przekazał posłowie PiS pendrive, na którym miały być interesujące informacje w sprawie katastrofy smoleńskiej. Kontrwywiad dowiedział się o całej sprawie dopiero kilka dni później.

Co więcej, szef podkomisji smoleńskiej miał się kontaktować z obywatelem Wielkiej Brytanii, ukrywającym się pod imieniem i nazwiskiem Roman Rostkiewicz. Chociaż poseł PiS nie znał jego prawdziwej tożsamości, dopuścił go do materiałów z prac podkomisji.

Czytaj też:
Rozmowa Hołowni i Kosiniaka-Kamysza. Miał „zareagować alergicznie” na propozycję
Czytaj też:
Będzie wyższy deficyt budżetowy. Tusk: „Trzeba to uczciwie zapisać"

Źródło: WPROST.pl