Od przyszłego roku szkolnego do szkół wejść ma nowy przedmiot – edukacja zdrowotna. Nauczany ma być od czwartej klasy podstawówki aż do liceum. Obejmować ma m.in. profilaktykę zdrowotną, zdrowie psychiczne i edukację seksualną. – Chcemy do tematu ochrony zdrowia i profilaktyki podejść szczególnie poważnie – mówiła ministra edukacji Barbara Nowacka.
– Nie będzie ingerencji w światopogląd uczniów. Dostarczymy im wiedzy, na podstawie której dokonają własnych wyborów. To będzie dostosowana do wieku ucznia edukacja w zakresie praw człowieka, równości płci, relacji, reprodukcji. Z informacją o ryzykach związanych z życiem seksualnym – zapewniał prof. Zbigniew Izdebski stojący na czele zespołu opracowującego nowy przedmiot.
Ministerstwo stoi przed problemami kadrowymi
Jak przy każdym nowym przedmiocie, tak i tutaj pojawia się pytanie o to, kto będzie go nauczać. Czasu jest niewiele. Do wprowadzenia edukacji zdrowotnej do szkół zostało 10 miesięcy.
Na antenie RMF FM pytana o to była wiceministra edukacji Katarzyna Lubnauer, która odpowiedziała, że rokrocznie uruchamiane są bezpłatne studia podyplomowe dla nauczycieli. – W tej chwili to będzie edukacja zdrowotna. Będą jej mogli uczyć zarówno nauczyciele WDŻ, jak i również inni – poinformowała.
Księża będą uczyć edukacji zdrowotnej?
W rozmowie z Tomaszem Terlikowskim stwierdziła, że nie widzi problemu, aby na nauczanie edukacji zdrowotnej przekwalifikowali się katecheci. – Na tym polega szkoła za naszych czasów, że nie patrzymy nikomu do poglądów – zapewniała wiceministra.
Terlikowski dopytywał: „No, ale chyba nie księża? Co, gdyby ksiądz się zgłosił na taki kurs?”. – Każdy może się zgłosić. Skoro księża mogą uczyć matematyki czy historii… – zapewniła Lubnauer.
Newsweek zwraca jednak uwagę na możliwe problemy wynikające z nauki edukacji zdrowotnej przez księży. Jednym z argumentów jest podejście Kościoła katolickiego do antykoncepcji, która postrzegana jest jako niweczenie głównego celu małżeństwa – wydania potomstwa. Analogiczne problemy dotyczą kwestii in vitro i aborcji.
Czytaj też:
Halloween niewinną zabawą? Egzorcyści stawiają sprawę jasnoCzytaj też:
Wierni mają dość ekscesów proboszcza. „Wyprowadzę was ze średniowiecza”