Prezydent USA George W. Bush wyraził w poniedziałek "głębokie zaniepokojenie" z powodu represji rosyjskich władz wobec opozycji, która demonstrowała podczas weekendu przeciwko prezydentowi Władimirowi Putinowi - poinformowała rzeczniczka prasowa Białego Domu Dana Perino.
"Jestem głęboko zaniepokojony zatrzymaniem wielu obrońców praw człowieka i przywódców politycznych, którzy brali udział w pokojowych zgromadzeniach" w Moskwie i innych miastach Rosji - głosi komunikat wydany przez amerykańskiego prezydenta.
"Szczególne zaniepokojenie" Busha wywołało użycie siły przeciwko pokojowym demonstrantom i przeciwko prasie.
"Mam nadzieję, że rosyjski rząd będzie honorował swoje zobowiązania międzynarodowe" co do poszanowania swobód, "przeprowadzi śledztwo w sprawie popełnienia nadużyć oraz zwolni tych, którzy zostali zatrzymani" - oświadczył Bush.
W niedzielę siły specjalne milicji (OMON) rozpędziły manifestację przeciwników prezydenta Władimira Putina w Petersburgu. Zatrzymano ok. 200 osób.
Dzień wcześniej OMON brutalnie rozpędził podobną manifestację antyputinowskiej opozycji w Moskwie. Ok. 50 osób zatrzymano. Wśród zatrzymanych byli Garri Kasparow, jeden z liderów koalicji Inna Rosja, oraz rosyjski obrońca praw człowieka Lew Ponomariow. Tego samego wieczoru Kasparow został skazany na pięć dni aresztu; w poniedziałek sąd nie uwzględnił jego apelacji.pap, ss