Obawy, że będzie gorzej niż dotychczas ma 16 proc. badanych; 8 proc. nie przewiduje zmian w wyniku działalności gabinetu Tuska. Obojętność w tej kwestii deklaruje co 10 badany.
Dotychczas najbardziej entuzjastycznie podchodzono do rządu Tadeusza Mazowieckiego. Gdy powstał, nadzieję na poprawę sytuacji w Polsce wiązało z nim 82 proc. badanych. Rząd Hanny Suchockiej obdarzyło zaufaniem 63 proc. respondentów, a gabinet Waldemara Pawlaka 65 proc. Nadzieje z rozpoczęciem pozostałych ekip rządowych wyrażała mniej niż połowa Polaków. Najmniej ankietowanych (21 proc.) liczyło na pozytywne zmiany po powstaniu rządu Marka Belki.
We wszystkich grupach społeczno-demograficznych powstanie rządu Tuska wzbudziło więcej nadziei niż obaw. Przekonanie, że nowa ekipa przyczyni się do poprawy sytuacji w kraju jest najczęstsze wśród osób z wykształceniem wyższym (79 proc.), ludzi młodych - do 24 roku życia (70 proc.) i od 25 do 34 lat (65 proc.), mieszkańców dużych miast (72 proc. w grupie badanych zamieszkałych w miastach liczących od 101 do 500 tys. ludności i 68 proc. wśród żyjących w największych aglomeracjach).
Choć nadzieje związane z rządem szczególnie często wyrażają osoby najlepiej zarabiające (74 proc. badanych o miesięcznych dochodach powyżej 1200 złotych), wśród gorzej sytuowanych także wiele osób oczekuje pozytywnych efektów działań. Istotna jest tu -podsumowuje CBOS - nie tyle wielkość dochodów, co stopień zadowolenia z poziomu życia.
W grupach społeczno-zawodowych z nadzieją witają powstanie nowego gabinetu przede wszystkim przedstawiciele kadry kierowniczej i inteligencji (87 proc.) oraz pracownicy umysłowi niższego szczebla (74 proc.), natomiast wśród niepracujących - uczniowie i studenci (66 proc.)
Obawy przed pogorszeniem sytuacji po objęciu władzy przez gabinet Tuska często odczuwają rolnicy (27 proc.), choć także w tej grupie powstanie rządu wzbudziło więcej nadziei (48 proc.).
Rząd Jarosława Kaczyńskiego najlepiej był odbierany przez osoby najbardziej religijne, o prawicowych przekonaniach. Obecny gabinet wzbudził największe nadzieje respondentów o orientacji lewicowej (73 proc.), nieuczestniczących w praktykach religijnych (72 proc.) lub biorących w nich udział sporadycznie (70 proc.).
W elektoratach partyjnych nadzieje z nowym rządem powszechnie wiążą wyborcy PO (93 proc.). Pozytywnych efektów jego działań oczekują także wyborcy LiD (82 proc.) i PSL (69 proc.). Największe obawy mieli wyborcy PiS - przekonanie, że będzie gorzej wraziło 46 proc., a nadzieję na poprawę sytuacji - 22 proc.
Osoby, które nie wzięły udziału w wyborach parlamentarnych, zdecydowanie częściej spodziewają się poprawy sytuacji w wyniku objęcia władzy przez nowy rząd niż jej pogorszenia.
Ponad połowa Polaków - 57 proc. - przewiduje, że rząd Donalda Tuska będzie lepszy od rządu Jarosława Kaczyńskiego; 17 proc. badanych sądzi, że nowy gabinet będzie taki sam jak poprzedni, 12 proc. spodziewa się, że będzie od niego gorszy.
We wszystkich analizowanych grupach społeczno-demograficznych więcej osób spodziewa się, że rząd Tuska będzie lepszy od poprzedniego rządu.
Optymistami w tej kwestii są przede wszystkim - ludzie młodzi do 24 roku życia (71 proc.), mieszkańcy dużych miast (71 proc.) oraz największych aglomeracji (72 proc.), badani z wykształceniem wyższym (80 proc.) i osoby o miesięcznych dochodach powyżej 1200 złotych (70 proc.).
W grupach społeczno-zawodowych to przede wszystkim przedstawiciele kadry kierowniczej i inteligencji (86 proc.) oraz pracownicy umysłowi niższego szczebla (71 proc.), a wśród niepracujących uczniowie i studenci (68 proc.), a także bezrobotni (68 proc.). Najrzadziej lepszych rządów spodziewają się ludzie starsi, powyżej 65 roku życia (40 proc.) i rolnicy (36 proc.).
Ponadto połowa badanych - 54 proc. - określiła się jako zwolennicy rządu Tuska, 19 proc. ankietowanych zadeklarowało, że są przeciwnikami jego gabinetu, a 22 proc. wyraziło obojętność.
62 proc. Polaków badanych jest zadowolonych z tego, że na czele rządu stanął Tusk. Ponad jedna piąta badanych (22 proc.) jest przeciwnego zdania. Spośród poprzednich premierów z większą aprobatą przyjmowani byli jedynie Tadeusz Mazowiecki (82 proc.) oraz Hanna Suchocka (67 proc.). Niemal równie duże poparcie wśród ankietowanych uzyskał po objęciu teki premiera Pawlak (61 proc.).
Niezadowolenie z tego, że premierem został Tusk wyraziło 22 proc. badanych, a 16 proc. nie miało zdania w tej sprawie.
Badanie CBOS zrealizowano w dniach 10-15 listopada 2007 roku na liczącej 863 osoby reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.pap, ss