Nie tylko Donald Tusk. Przedstawiciele rządu reagują na wynik wyborów

Nie tylko Donald Tusk. Przedstawiciele rządu reagują na wynik wyborów

Donald Tusk
Donald Tusk Źródło: Flickr / Kancelaria Premiera, Krystian Maj/KPRM
„Czekam na naszą współpracę dla dobra narodu amerykańskiego i polskiego” – napisał w mediach społecznościowych Donald Tusk. Nie jest to jedyny głos ze strony rządu.

Już pewnym jest, że Donald Trump zostanie 47. prezydentem Stanów Zjednoczonych i w styczniu powróci do Białego Domu. W kierunku Republikanina od samego rana zaczęły płynąć gratulacje. Złożył je m.in. prezydent Andrzej Duda.

Gratulację Trumpowi złożył także premier Donald Tusk. „Gratulacje dla Donalda Trumpa za wygraną w wyborach. Czekam na naszą współpracę dla dobra narodu amerykańskiego i polskiego” – napisał szef rządu.

Kosiniak-Kamysz: Amerykanie zdecydowali

Tusk nie jest jedynym przedstawicielem rządu, który skomentował wynik wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. „Amerykanie zdecydowali. Stany Zjednoczone są i wciąż będą dla nas kluczowym sojusznikiem, który odgrywa bardzo ważną rolę w kwestii naszego bezpieczeństwa” – napisał w mediach społecznościowych wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.

„W obliczu takiego rozstrzygnięcia w USA rola PSL jako partii centroprawicowej staje się jeszcze istotniejsza. Dziś, przed naszym wielkim narodowym świętem podziękowałem amerykańskim sojusznikom za ich codzienną służbę w naszym kraju” – czytamy we wpisie wiceszefa rządu.

Sikorski: Jestem w bieżącym kontakcie

Wygraną Republikanina skomentował także szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski. – Naród amerykański podjął decyzję, którą szanujemy. Potwierdziła się słuszność polskiej polityki zagranicznej polegająca na utrzymywaniu kontaktów zarówno z Demokratami, jak i Republikanami. Dziękuję obojgu kandydatów za ciepłe słowa o Polsce i potwierdzanie naszego sojuszu – powiedział mediom polityk.

– Jestem w bieżącym kontakcie z najwyższymi przedstawicielami ds. bezpieczeństwa w obozie Donalda Trumpa. Europa musi pilnie wziąć większą odpowiedzialność za swoje bezpieczeństwo – dodał.

Sikorski zaznaczył także, że „wydatkami na obronność i decyzjami w sprawie polityki migracyjnej Polska robi to, co sojusznicy dopiero zaczną robić”. – Z odzyskaną wiarygodnością w UE i dobrymi stosunkami z USA Polska będzie liderem procesu zwiększania odporności UE – mówił i zapowiadał, że „przywództwo Polski stanie na wysokości zadania”.

Czytaj też:
Leszek Miller: Wygrana Trumpa nakręciła PiS. Są w stanie podwyższonej pobudliwości
Czytaj też:
Musk zyskuje na przyjaźni z Trumpem. Akcje firmy wystrzeliły