Błaszczak wbił szpilę Szydło? Posłużył się przykładem z USA

Błaszczak wbił szpilę Szydło? Posłużył się przykładem z USA

Beata Szydło
Beata Szydło Źródło: Shutterstock / FotoBed
Zgodnie z oczekiwaniami, od samego rana trwa komentowanie wyników wyborów prezydenckich w USA. Tamtejsze głosowanie wykorzystano także w debacie wokół polskiej elekcji.

Europosłanka PiS Beata Szydło swoim wpisem w mediach społecznościowych wywołała dyskusję wokół płci prezydentów w Polsce i w USA. „Szczególną uwagę skupiają oczywiście wybory w USA. Czy kobieta może być prezydentem USA? A czy kobieta może być prezydentem Polski? Zobaczymy” – pisała była premier.

Kobieta prezydentem? Reakcja Kaczyńskiego

Dziennikarze podchwycili temat i zadali to pytanie Jarosławowi Kaczyńskiemu. PiS nie ogłosił jeszcze swojego kandydata na prezydenta, dlatego wciąż nie wiadomo, czy aby na pewno okaże się on mężczyzną.

Już znając wynik głosowania w Stanach Zjednoczonych, w środę 6 listopada Mariusz Błaszczak wrócił do tematu płci przyszłego prezydenta. Były wicepremier i jeden z kandydatów do startu w wyborach z ramienia PiS, odpowiedział w ten sposób na pytanie, zadane wcześniej przez Beatę Szydło.

Błaszczak o tym, czy kobieta ma szansę na prezydenturę

– Skoro w Stanach Zjednoczonych wygrał mężczyzna, to trzeba z tego wnosić, że w trudnych czasach, kiedy toczy się wojna (…) raczej wybierany jest mężczyzna, zresztą taki był wynik naszych badań jakościowych – mówił. – Zdecydowanie Polacy wskazywali na mężczyznę, którego widzieliby na urzędzie prezydenta RP – oznajmiał.

Polityk PiS nie zapomniał też o tym, by zaatakować rządzących. – To, co robił Bogdan Klich, atakując prezydenta Trumpa, to, co robił Radosław Sikorski, a szczególnie jego żona, która atakowała w sposób niewybredny prezydenta Donalda Trumpa, to spowodowało, że zarówno minister spraw zagranicznych, jak i reprezentant Polski w Waszyngtonie, jak i sam Donald Tusk są po prostu ludźmi, którzy działali na szkodę bezpieczeństwa naszej ojczyzny, Polski – przekonywał.

Stwierdził, że wymienieni przez niego politycy są dzisiaj w USA niewiarygodni. – To wszystko, co przez lata zostało zbudowane w relacjach polsko-amerykańskich, dziś staje pod znakiem zapytania ze względu na działalność rządu koalicji 13 grudnia. Przypomnę, że rząd Prawa i Sprawiedliwości zapewnił dobre relacje z każdą administracją rządzącą w Stanach Zjednoczonych – mówił.

Czytaj też:
Leszek Miller: Wygrana Trumpa nakręciła PiS. Są w stanie podwyższonej pobudliwości
Czytaj też:
Rosja reaguje na nowego prezydenta USA. Zacharowa mówi o „wyzwaniu” dla Amerykanów

Opracował:
Źródło: WPROST.pl