Harris, oprócz oczywistego tematu dotyczącego zwycięstwa, rozmawiała z Trumpem także o „pokojowym przekazaniu władzy i byciu prezydentem dla wszystkich Amerykanów” – mówi starszy doradca wiceprezydentki, cytowany przez NBC News. Redakcja „Daily Mail” ocenia, że było to jak „pouczenie”, natomiast dziennikarze amerykańskiej stacji National Broadcasting Company uważają, iż po prostu „omówiła” wskazane tematy z republikaninem.
Harris uznała więc oficjalnie wygraną swojego przeciwnika w wyborach prezydenckich. Zwycięstwo Trumpa już nad ranem ogłosiły natomiast największe amerykańskie stacje telewizyjne – między innymi Fox News.
Wybory w USA. Biden również wykona telefon do Trumpa. Przypomni mu o pewnej niewygodnej sprawie
NBC News podaje, że Harris przygotowuje się do wygłoszenia mowy na Uniwersytecie Howarda w Waszyngtonie, na którym studiowała. Redakcja informuje także, że obecny, 46. przywódca Stanów Zjednoczonych – Joe Biden – też zamierza niebawem zadzwonić do Trumpa. Najpewniej zrobi to jeszcze dzisiaj. Następnie ma publicznie zabrać głos w sprawie wyborów – zdradził stacji telewizyjnej jeden z urzędników z Białego Domu.
Prezydent Biden ma podczas przemówienia przypomnieć o tym, że gdy zwyciężył w 2020 roku, to Trump nie wykonał do niego telefonu z gratulacjami. Co więcej, obecny przywódca Ameryki ma nawet wziąć udział w uroczystej inauguracji swojego rywala sprzed czterech lat, z którym zwyciężył w walce o najwyższy urząd.
Warto przypomnieć, że republikanin otrzymał (na ten moment) 276 głosy elektorskie w porównaniu do 223, które uzyskała przedstawicielka Partii Demokratycznej. Jak podaje NBC News, mężczyźni (54 procent) chętniej głosowali na Donalda Trumpa niż na Kamalę Harris (44 proc.).
Czytaj też:
Trump wkrótce w Polsce? „Nie można tego wykluczyć”Czytaj też:
Nietypowy przebieg wywiadu z Kwaśniewskim. Internauta zaskoczył pytaniem o alkohol