Duchowni zgromadzili się na corocznym odpuście ku czci świętego Stanisława Kostki – patrona łódzkiego Wyższego Seminarium Duchownego.
Podczas mszy głos zabrał metropolita łódzki. Do obecnych mówił między innymi o posłuszeństwie i wartości, jaką jest pokora.
– To nie chodzi o to, że czas seminarium, to czas na pokorę, posłuszeństwo i wzrost. Nie! To są takie trzy słowa, których się macie tu nauczyć na całe życie. Naprawdę chodzi o to, że pokora będzie wam dużo bardziej potrzebna po święceniach, niż dzisiaj. Jak z tego uniżenia, którym jest seminarium, nie wyniknie, że będziecie pokornymi księżmi, to ja już dzisiaj proszę rektora, by mnie nie prosili o udzielanie wam święceń. Nie ma nic gorszego niż ksiądz pyszałek, nie ma nic gorszego niż ksiądz, który się stawia nad ludźmi – ocenił kardynał Ryś.
Następnie nawiązał do Jezusa.
– Przez 20 lat u rodziców w domu uczył się tych wszystkich postaw, które mu były potrzebne potem. Nic nie wiemy, żeby mył nogi swoim rodzicom w czasie Paschy, ale wiemy, że mył je swoim uczniom w czasie Paschy, w czasie swojej dojrzałej posługi. Pokora. Po co macie być posłuszni w seminarium? Po to, żebyście umieli być posłuszni w kapłaństwie. Umieć być posusznym w kapłaństwie, to znaczy być posłusznym z szacunkiem – zauważył duchowny.
Seminarium w Łodzi. Jakie były jego losy?
Wyższe Seminarium Duchowne w Łodzi pod wezwaniem świętego Stanisława Kostki i świętej Teresy od Dzieciątka Jezus powołano do istnienia 9 sierpnia 1921 roku. Zrobił to ówczesny ordynariusz diecezji łódzkiej – ksiądz biskup Wincenty Tymieniecki. Pierwszym rektorem seminarium został ksiądz Jan Krajewski. Aktualnie w seminarium studiuje 38 alumnów.
Więcej powołań
W całej Polsce nowy rok akademicki zaczęło 301 kleryków. To o 21 alumnów więcej niż przed rokiem, kiedy to do seminariów zgłosiło się 280 osób. Nadal jednak nie jest to zadowalający wynik.
Aktualnie w całym kraju formuje się dziś 1594 mężczyzn. Rok wcześniej było to 1690 osób. Dla porównania samych debiutantów rozpoczynających seminarium w 2001 roku było ponad 1400.
Czytaj też:
Ks. Lemański: Postawa ks. Olszewskiego napawa wstydem. Oszukiwał nas wszystkichCzytaj też:
Skatowano księdza ze Szczytna. „Serce bije, mimo że słabnie”