Politycy 2001

Dodano:   /  Zmieniono: 
Można sprawnie anarchizować państwo i nieudolnie je wzmacniać. Można z powodzeniem walczyć o podjęcie reform albo nieskutecznie je realizować. Jedni brutalizują życie polityczne, inni nieporadnie tej brutalizacji się przeciwstawiają. Kto na naszej scenie politycznej w mijającym roku był najbardziej skuteczny, a kto najmniej sprawny?



MAREK BELKA Postmonetarysta
Wykazał się skutecznością w podwyższaniu podatków. Gorzej idzie mu ograniczanie wydatków. No i nie powiedział, czy, kiedy i w jakim stopniu będzie podatki obniżać. Nie wiadomo więc, czy postawi tamę powodzi ekonomicznych problemów. Deklaruje, że nie chce być drugim Balcerowiczem. Można jednak mieć nadzieję, że będzie musiał nim zostać.

LECH KACZYŃSKI Prawozręczny
Świetnie wykorzystał swoją popularność jako ministra "samotnego szeryfa". Prawo i Sprawiedliwość idzie pod prąd tradycji polskiej prawicy. Świadczy o tym fakt, że na razie w partii tej nie doszło do kłótni i podziałów, co jest już wielkim sukcesem. Gdyby jedność udało się utrzymać, sukces będzie miał wymiar historycznego przełomu.

ALEKSANDER KWAŚNIEWSKI Rodzic
Wygrywał słabość prawicy, sytuując się w roli zatroskanego bałaganem ojca narodu. Miał mały wpływ na obsadę stanowisk w gabinecie Millera, powetował to sobie zwiększoną aktywnością dyplomatyczną. Dzięki rekordowej popularności straszy prawicę wysunięciem kandydatury Jolanty Kwaśniewskiej w następnych wyborach prezydenckich.

ANDRZEJ LEPPER Agresor
Przedstawiciel niezadowolonych, brutalnie atakując, przez lata bronił się przed wymiarem sprawiedliwości. Obronił się przed przestrzeganiem demokratycznych o-byczajów. Nie wiadomo, czy obroni się przed samym sobą, gdyż niedługo może oznajmić, że walczy z rządzącymi Polską talibami z UE, których wspierają Olechowski, Miller i bracia Kaczyńscy.

JAN ŁOPUSZAŃSKI Ekstra-Polak
Przez lata ostrzegał, że urzędnicy z Brukseli i pruscy junkrzy tylko czyhają, aby wykupić piękne polskie past-wiska wraz z krowami rasy polskiej. Chcą oni uczynić Polaków swymi parobkami. Ciężko więc zapracował na sukces LPR. Teraz walczy o wpływy w polskiej rodzinie, gdyż jej ojcem chce zostać lepiej notowany w Radiu Maryja Antoni Macierewicz.

LESZEK MILLER Menedżer
Kierując partią niczym firmą, zmonopolizował lewą część politycznego rynku. Po wyborach utworzył holding "koalicja", w którym ma kontrolny pakiet udziałów. Teraz czeka go ratowanie przed bankructwem III RP. Od jej kondycji gospodarczej będą zależały notowania Millera na politycznej giełdzie i kupno przez wyborców haseł SLD w wyborach za cztery lata.

ANDRZEJ OLECHOWSKI Partia
Wbrew temu, co mówi, należy do partii, a jest nią Jednoosobowa Partia Andrzeja Olechowskiego. Wykazuje większą skuteczność niż politycy uzbrojeni w partyjne aparaty. Podzielił się popularnością z PO, która po kilku miesiącach istnienia zajęła drugie miejsce w wyborach parlamentarnych. Teraz jednak nadal musi ugruntowywać pozycję JPAO.

MAREK POL Sojusznik
Nie jest typem charyzmatycznego przywódcy, za to wypracował sojusz z sojuszem, ratując polityków UP przed bezrobociem. Teraz, mając stanowisko wicepremiera, może pracować nad zdobywaniem popularności, a zarazem rozbudową unii. Czeka go nieźle opłacana praca organiczna nad wzmacnianiem partii propagującej społeczną sprawiedliwość.

W ubiegłym roku do grona najskuteczniejszych polityków zaliczyliśmy Leszka Balcerowicza, Jerzego Buzka, Hannę Gronkiewicz-Waltz, Lecha Kaczyńskiego, Aleksandra Kwaśniewskiego, Leszka Millera, Andrzeja Olechowskiego i Jana Marię Rokitę. Za nieskutecznych uznaliśmy Piotra Ikonowicza, Jarosława Kalinowskiego, Mariana Krzaklewskiego, Andrzeja Leppera, Jana Łopuszańskiego, Wiesława Walendziaka, Lecha Wałęsę i Emila Wąsacza.


JAROSŁAW BAUC Ratownik
Zbyt późno ogłosił niebezpieczeństwo powiększania się budżetowego deficytu. Nieskutecznie forsował rozwiązania mające ratować finanse. Miał przeciwko sobie nie tylko opozycję, lecz również wielu polityków AWS. Mógł się podać do dymisji lub manewrować do końca, skazując się na wchłonięcie przez budżetową dziurę. Wybrał rozwiązanie trudniejsze.

JERZY BUZEK Hamlet
Zszedł z politycznej sceny, gdyż nie podobał się publiczności w roli premiera. Było mu jednak trudno grać, gdyż kierując rządem, musiał słuchać podpowiedzi suflera Krzaklewskiego. W do-datku biegający bezładnie po scenie politycy prawicy wygłaszali monologi odpowiednie dla opozycji. Wątpliwe, aby Buzek wrócił do teatru władzy.

WŁODZIMIERZ CIMOSZEWICZ Faux pas
Tak chce przodować, że aż mu się czasem nie udaje. Popełnił fatalną gafę, oznajmiając w Brukseli ustępstwo Polski w negocjacjach z UE w sprawie sprzedaży ziemi cudzoziemcom. W rezultacie w poselskich ławach LPR dało się słyszeć zacieranie rąk. Byłoby lepiej, gdyby w przyszłym roku Cimoszewicz znalazł się na liście polityków najskuteczniejszych.

BRONISŁAW GEREMEK Pilot
Jest urodzonym dyplomatą. Jako kierowca autobusu Eks-pres Wolności musiał jednak manewrować między czołgami lewicy, unikać prób taranowania przez gruchoty prawicy i ścigać się z szybkobieżną platformą. Byłoby lepiej, gdyby Władysław Frasyniuk zasiadł za kierownicą partyjnego pojazdu jeszcze przed wyborami. Geremek byłby świetnym pilotem.

ALEKSANDER HALL Felietonista
Polityk, który jest za i przeciw. Przeforsował zawiązanie koalicji SKL z PO, a teraz jest jednym z głównych kontestatorów budowania z PO jednej partii. Ponieważ nie zdobył mandatu w wyborach, ogłosił, że na dwa lata daje sobie spokój z polityką. Jest lepszym ideologiem niż politykiem, dlatego będzie korzystniej, jeżeli tym razem nie zmieni zdania.

MARIAN KRZAKLEWSKI Antypedagog
Był ojcem AWS. Źle wychowywał polityków prawicy: jednych karmił tym, co państwowe, innych niepotrzebnie karał. Mimo coraz większych porażek dopiero w mijającym roku przekazał władzę rodzicielską premierowi Buzkowi. Za późno, aby zmienić charakter i destrukcyjne postępowanie polityków AWS. Dziecko zostało wyrzucone z politycznej klasy.

JAN OLSZEWSKI Zjednoczony
Porzucił koncepcję jednoczenia prawicy wraz z braćmi Kaczyńskimi, wolał się jednoczyć z LPR. Znalazłszy się w Sejmie, porzucił myśl o jednoczeniu prawicy z LPR. Kierownictwo ROP na czele z Janem Olszewskim zobowiązało posła Olszewskiego do samodzielnego jednoczenia prawicy. Jest bowiem jej typowym przedstawicielem.

ADAM SŁOMKA Nadskuteczny
Polityk niebywale skuteczny. Skutecznie zwyciężył w walce o władzę w KPN. Zwycięstwo umniejszał tylko fakt, że była to już jedna z trzech KPN. Jego KPN - OP nie zdołała zarejestrować list wyborczych do Sejmu. I tu Słomka znów wykazał się niebywałą skutecznością. Zaapelował o bojkot wyborów i nie wzięła w nich udziału ponad połowa obywateli.
Więcej możesz przeczytać w 51/52/2001 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.