"Na miejscu Lecha Kaczyńskiego zrezygnowałbym z funkcji" - powiedział w czwartek w TVN 24 Wałęsa. Tłumaczył to "sytuacją, tak niskim poparciem (L. Kaczyńskiego) i tym, że tak mało robi, nie potrafi się znaleźć i zamierza przeszkadzać".
"W tych warunkach podałbym się do dymisji, jednocześnie z prośbą, że trzeba konstytucję poprawić, czytelnie określić podział władzy, zapomnieć o Wałęsie i napisać konstytucję bezosobowo" - dodał b. prezydent.
Według Wałęsy, premier "powinien jednak powiadomić prezydenta" o deklaracji w sprawie odstąpienia przez Polskę blokowania możliwości podjęcia przez Rosję negocjacji w sprawie przystąpienia do OECD. Jak mówił Wałęsa, premier "nie do końca dobrze zrobił" nie informując prezydenta, ale - dodał - "prezydent ma się dołączyć do koncepcji rządowej".
"Każda ta decyzja jest właściwą decyzją" - mówił Wałęsa o sprawie Rosji i OECD oraz o zapowiedzi wycofania wojsk z Iraku w 2008 roku. "Natomiast wykonanie powinno być jak najbardziej niekonfliktowe" - dodał b. prezydent.
pap, ss