Tomasz Trela wbił szpilę Partii Razem. „Grupa maruderów"

Tomasz Trela wbił szpilę Partii Razem. „Grupa maruderów"

Dodano: 
Poseł Tomasz Trela
Poseł Tomasz Trela Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
- Mnie osobiście nie brakuje Partii Razem – powiedział Tomasz Trela w rozmowie z „Wprost”, odnosząc się do wyjścia ugrupowania z rządowej koalicji. Dodał przy tym, że obecność Razem wiązała się z chaosem w działalności Lewicy. Porównał też działania tej partii do działań PiS. Co jeszcze przekazał poseł Nowej Lewicy?

Lewica, która przygotowuje się do przyszłorocznych wyborów prezydenckich, stoi przed niełatwym zadaniem. Jej kandydat będzie musiał walczyć o elektorat nie tylko z głównymi siłami politycznymi, takimi jak PiS i Platforma Obywatelska, ale również z krytyką ze strony Partii Razem, która opuściła koalicję.

Redakcja „Wprost” w rozmowie z Tomaszem Trelą, posłem Nowej Lewicy, poruszyła kwestie strategii wyborczej, projektów ustaw i „kuksańców” ze strony Razem. Te ostatnie, zdaniem Treli, „zamiast działać konstruktywnie, ograniczają się do nieefektywnej krytyki”.

Wybory prezydenckie: Lewica stawia na precyzję i czas

Według Tomasza Treli Lewica planuje ogłoszenie swojego kandydata na prezydenta najwcześniej w połowie grudnia, co ma zapewnić wystarczająco dużo czasu na przygotowanie efektywnej kampanii. Podejście to kontrastuje z działaniami innych ugrupowań. Platforma Obywatelska już zorganizowała prawybory, a w PiS decyzja należy do Jarosława Kaczyńskiego.

Trela podkreślił, że wybór kandydata Lewicy będzie zależał od decyzji Rady Krajowej Nowej Lewicy, a możliwość organizacji prawyborów nie jest wykluczona.

– Nie ścigamy się z innymi partiami. Ważny będzie finisz, a intensywna kampania na początku roku pozwoli utrzymać dynamikę polityczną – stwierdził poseł.

Przywołał przy tym przykład Kamali Harris, której wysoka pozycja w początkowej fazie kampanii nie przełożyła się na zwycięstwo w wyborach.

Wolna Wigilia – projekt Lewicy na rzecz obywateli

Jednym z kluczowych projektów Lewicy jest propozycja wprowadzenia dnia wolnego od pracy w Wigilię. Jak podkreślił Trela, projekt ten jest odpowiedzią na potrzeby społeczeństwa i od dawna był omawiany, lecz nikt wcześniej nie miał determinacji, by przedstawić go w formie ustawy. Zdaniem Treli wprowadzenie wolnej Wigilii to krok w stronę poprawy jakości życia Polaków.

Projekt wywołał jednak kontrowersje. Minister finansów określił go jako zbyt kosztowny, a Ryszard Petru oszacował jego wpływ na gospodarkę na około 6 miliardów złotych. Trela z kolei zauważył, że obecna sytuacja, w której wiele firm działa w Wigilię „na pół gwizdka”, jest fikcją.

– Jeśli Polska dysponuje budżetem na poziomie ponad 900 miliardów złotych, to koszt jednego miliarda złotych dla szczęścia milionów obywateli nie powinien być problemem – argumentował.

Krytyka Partii Razem: „Marudzenie zamiast działania”

W rozmowie z reporterem „Wprost” Trela odniósł się też do krytyki ze strony Partii Razem, która pozostaje w opozycji do rządu, mimo wcześniejszego wspólnego startu w wyborach jako Lewica. Jego zdaniem działania Razem są chaotyczne i skupiają się głównie na krytyce, która nie wnosi realnej wartości do polityki.

– Partia Razem miała możliwość wpływać na rzeczywistość, ale dziś ogranicza się do składania wniosków, z których nic nie wynika – powiedział Trela.

Zdaniem posła obecność Razem w koalicji lewicowej powodowała w przeszłości zamieszanie.

– Rano słyszeliśmy od Treli, że rząd jest dobry, a wieczorem Adrian Zandberg krytykował go ostro. Dziś w klubie Lewicy wszyscy mówią jednym głosem, co jest jasne i przejrzyste – zauważył.

Trela zestawił działalność Razem z działaniami Prawa i Sprawiedliwości, wskazując na ich ograniczoną sprawczość w obecnym układzie politycznym.

– Nie chcę porównywać tych dwóch formacji, ale ich skuteczność na tym etapie jest porównywalna – stwierdził poseł, podkreślając jednocześnie, że Lewica, jako część koalicji rządowej, ma możliwość realnego wpływania na kluczowe decyzje.

Spójność ideologiczna i przyszłość Lewicy

Lewica pozostaje konsekwentna w swoich działaniach, co szczególnie widać w kwestii praw kobiet. Jak zaznaczył Trela, Lewica zawsze wspiera projekty poselskie dotyczące aborcji i zachowuje w tej sprawie spójność ideologiczną.

– Jako koalicja rządząca negocjujemy i rozmawiamy, ale Lewica ma czyste sumienie w tej kwestii – dodał.

Zapowiedziane na połowę grudnia lub początek stycznia ogłoszenie kandydata Lewicy na prezydenta będzie kluczowym momentem dla ugrupowania. Lewica musi pokazać, że potrafi nie tylko skutecznie działać w ramach koalicji rządowej, ale również zyskać zaufanie wyborców jako siła zdolna do reprezentowania ich interesów na najwyższym szczeblu władzy.

Czytaj też:
Prawybory w KO. Niedziela reaguje na zaczepkę Kaczyńskiego. „Muszę zdementować tę opowieść”
Czytaj też:
Wybory prezydenckie w Polsce. Kaczyński reaguje na słowa Szydło