Polska przyjmie falę uchodźców z Ukrainy? Wicepremier: Jesteśmy przygotowani

Polska przyjmie falę uchodźców z Ukrainy? Wicepremier: Jesteśmy przygotowani

Krzysztof Gawkowski w wywiadzie dla „Wprost”
Krzysztof Gawkowski w wywiadzie dla „Wprost” Źródło: WPROST.pl
– Z otwartymi sercami byliśmy gotowi na falę uchodźców z Ukrainy w 2022 roku. Sprawdziła się wtedy administracja, która przyjmowała wnioski o wsparcie i pomoc. Dzisiaj jesteśmy też przygotowani – zapewnił w rozmowie z „Wprost” wicepremier Krzysztof Gawkowski.

We wtorek minęło tysiąc dni od rozpoczęcia pełnoskalowej rosyjskiej agresji na Ukrainę.

O wsparcie kraju zarządzanego przez Wołodymyra Zełenskiego i gotowość Polski do wspierania ukraińskich uchodźców zapytaliśmy Krzysztofa Gawkowskiego, wicepremiera i ministra cyfryzacji. Polityk Nowej Lewicy zapewnił o gotowości do pomocy Ukraińcom, mówiąc, że „Polska wspiera i będzie wspierała ukraiński naród, społeczeństwo, jeżeli byłoby w jakiejś sytuacji krytycznej”.

Przypomniał również o trudnych momentach w 2022 roku, kiedy do naszego kraju przybyła pierwsza fala uchodźców z Ukrainy.

– Z otwartymi sercami byliśmy przygotowani na to w 2022 roku. Sprawdziła się wtedy administracja, która przyjmowała wnioski o wsparcie i pomoc. Dzisiaj jesteśmy też przygotowani – zapewnił w rozmowie z „Wprost”.

Na zakończenie minister wyraził nadzieję na zwycięstwo Ukrainy w wojnie z Rosją.

– Myślę, że i pan prezydent Zełenski, i jego administracja wiedzą doskonale, że mogą na Polskę liczyć, gdyby takie trudne chwile nadeszły. Ale wierzę, że nie nadejdą i Ukraina wygra swoją wojnę – powiedział.

Wojna w Ukrainie. Ważny wpis premiera

Również i premier Donald Tusk zamieścił na platformie X (dawniej Twitter) wpis podkreślający symboliczne znaczenie tysiąca dni, które minęły od rosyjskiej agresji na Ukrainę.

„1000 dni rosyjskiej agresji, 1000 dni ukraińskiego bohaterstwa i cierpienia, 1000 dni polskiej pomocy i solidarności. Wspierając Ukrainę, oddalamy wojnę od naszych polskich i europejskich granic. Pamiętajmy o tym każdego dnia” – napisał.

Planowany atak na Kijów. Zamknięte ambasady

To bardzo ważne słowa w kontekście najnowszych doniesień o planowanym dużym rosyjskim ataku rakietowym na Kijów. Ostrzeżenia o możliwym zmasowanym ataku powietrznym planowanym na środę, 20 listopada, wydały ambasady Stanów Zjednoczonych, Hiszpanii, Włoch i Grecji. Placówki dyplomatyczne tych krajów zostały zamknięte.

Na ukraińskich kanałach na Telegramie krążą informacje o możliwym ataku międzykontynentalną rakietą balistyczną. Andriej Kowalenko, szef Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy przekazał, że Rosja przez miesiące przygotowywała się do serii zmasowanych ataków i gromadziła rakiety Ch-101 oraz Kalibr.

– Gotowe do ataku są rosyjskie lotnictwo, zapasy rakiet na strategicznych lotniskach i magazynach, a także okręty – ostrzegł.

Czytaj też:
Rozmowa Scholz-Putin wywołała burzę. Niemcy przyznają się do błędu
Czytaj też:
Rosja zaktualizowała doktrynę nuklearną. Duda: Papier zniesie wszystko