Już na początku kariery Katarzyna Figura została okrzyknięta seksbombą polskiego kina, a także rodzimą Marilyn Monroe. Jej uroda i pełen namiętności głos rozgrzewał fanów takich produkcji, jak m.in. „Kiler”, „Kilerów 2-óch” czy „Kingsajz”. Mimo upływu czasu, aktorka pozostaje aktywna zawodowo i spełnia się głównie w gdańskim teatrze. Równocześnie zmaga się z trudną chorobą.
Problemy zdrowotne Katarzyny Figury
Katarzyna Figura rzadko opowiada o swoim życiu prywatnym, jednak w zeszłym roku w programie „Rogalska Show” wyjawiła, że mierzy się z nieuleczalną chorobą, którą Światowa Organizacja Zdrowia uznała za epidemię XXI wieku. – Mam cukrzycę. (...) Stosunkowo niedawno się dowiedziałam, że ta cukrzyca potrzebuje spokoju. Muszę nad tym systemem nerwowym bardzo panować – wyznała Marzenie Rogalskiej.
Teraz z kolei Katarzyna Figura porozmawiała z Joanną Brodzik w podcaście magazynu „Zwierciadło”. W wywiadzie wróciła wspomnieniami do najgorszego, związanego z chorobą przeżycia. – Ten najtrudniejszy moment był dwa lata temu. Trafiłam do szpitala i ratowano mnie. Myślę, że w tym całym nieszczęściu, miałam dużo szczęścia, że to akurat było w stanie Nowy Jork – zaczęła.
– Trafiłam do szpitala i tam zostałam zdiagnozowana z cukrzycą. To nie był bezpośredni powód tego, co się ze mną działo, ale uratowano mi życie – zdradziła Katarzyna Figura.
Aktorka następnie wyznała, że to przez przewlekły stres związany z życiem prywatnym i zawodowym, jej zdrowie tak podupadło. – Kilkadziesiąt lat ukrywanego stresu. To też łączyło się z pracą zawodową i tym, jak pracujemy my, jako aktorki. Pracujemy bardzo silnie na emocjach. (...) Z różnych stron mamy różne presje wywierane na nas w tych różnych rolach, które spełniamy. To wszystko się tak skumulowało i to był tak trudny moment, że nastąpiła sytuacja zagrażająca życiu – opowiadała.
W kontynuacji rozmowy Katarzyna Figura wyznała też, że w sierpniu 2022 roku bała się o swoje życie. Była daleko od domu, wprawdzie ze swoimi córkami, ale bała się, że niedługo zostaną sierotami. – To zabrzmi bardzo dramatycznie, ale to widmo śmierci czy odejścia, czy takiej katastrofy, to był bardzo dramatyczny moment. (...) Ta sytuacja maksymalnego zagrożenia sprawiła, że ja bardzo szybko weszłam w zaznajomienie się, na czym polega ta choroba, jakie spustoszenie potrafi uczynić – dodała.
Czytaj też:
Kasia Figura w rozmowie z „Wprost” rozlicza się z hejtem. „To strasznie trudny moment”Czytaj też:
Katarzyna Figura w szczerych słowach o Cezarym Pazurze. „Dawał mi poczucie bezpieczeństwa”