Prawo i Sprawiedliwość zaskarżyło do Sądu Najwyższego decyzję Państwowej Komisji Wyborczej. Chodzi o odrzucenie sprawozdania finansowego tej partii za rok 2023. Warto dodać, że już wcześniej PiS zaskarżyło w Sądzie Najwyższym decyzję PKW z sierpnia tego roku o odrzuceniu sprawozdania komitetu wyborczego partii z wyborów parlamentarnych 2023 roku. Tą skargą SN ma zająć się 11 grudnia.
PiS walczy o pieniądze. Składa kolejną skargę do Sądy Najwyższego
Tym razem PiS skarży decyzję PKW z 11 listopada, dotyczącą sprawozdania rocznego tej partii o źródłach pozyskania środków finansowych w 2023 roku. Po odrzuceniu tego sprawozdania partii grozi utrata prawa do subwencji na trzy lata. Mowa więc o spodziewanej utracie ponad 75 milionów złotych.
Za decyzją o odrzuceniu sprawozdania finansowego Prawa i Sprawiedliwości opowiedziało się pięciu członków PKW. Przeciwnych tej decyzji było czterech członków Komisji. – Przyjęliśmy sprawowania finansowe partii politycznych za rok 2023. Jednego sprawozdania nie przyjęliśmy, co było już wcześniej wiadome z uwagi na uchwałę z sierpnia tego roku – oznajmiał dziennikarzom członek PKW Ryszard Kalisz.
– Krótko mówiąc, kwestia tej subwencji została przez PKW ustalona i zadecydowano, że to sprawozdanie PiS jest odrzucone. Od tej uchwały w ciągu siedmiu dni przysługuje odwołanie do SN, ale z uwagi na tę wcześniejszą uchwałę, którą przyjęła dzisiaj PKW musi to rozstrzygnąć Sąd Najwyższy w składzie z sędziami, którzy są sędziami, czyli którzy zostali powołani w zgodzie z konstytucją – kontynuował Kalisz.
Odebranie subwencji skutkiem nieprawidłowości w finansowaniu kampanii
Decyzja PKW o odrzuceniu sprawozdania była wynikiem uchwały, którą Komisja ogłosiła w sierpniu tego roku. To wtedy PKW zarzuciła komitetowi PiS nieprawidłowości w finansowaniu kampanii wyborczej na kwotę 3,6 milionów złotych i zdecydowała o odrzuceniu sprawozdania finansowego partii za ostatnie wybory parlamentarne.
Nieprawidłowości dotyczyły m.in. agitacji politycznej w czasie pikników wojskowych, działań pracowników Rządowego Centrum legislacji oraz filmu reklamowego z udziałem Zbigniewa Ziobry. Suma nielegalnych wydatków miała wynieść właśnie wspomniane 3,6 mln złotych.
W wyniku sierpniowej decyzji PKW została zmniejszona dotacja wyborcza PiS-u o trzykrotność środków wydanych niezgodnie z prawem, czyli 10,8 mln złotych. PiS zamiast 38,8 mln otrzymał 28 mln dotacji. Partia musiała też zwrócić do Skarbu Państwa zakwestionowaną sumę, czyli 3,6 mln zł.
Czytaj też:
Kto sfinansuje kampanię Karola Nawrockiego? Skarbnik PiS wyjaśniaCzytaj też:
Posłanka PiS skrytykowała TV Republikę, będąc jej gościem. „Ja wiem, że będziecie mnie tu zakrzykiwać”